Kaczyński przegrał proces

Kandydat PiS nie może mówić, że Komorowski chce prywatyzacji służby zdrowia. Jego sztab zapowiada apelację

Publikacja: 23.06.2010 01:17

Zdaniem sądu co prawda konsekwencją przyjętej przez Sejm na wniosek PO ustawy (zawetowanej przez Lec

Zdaniem sądu co prawda konsekwencją przyjętej przez Sejm na wniosek PO ustawy (zawetowanej przez Lecha Kaczyńskiego) mogła być prywatyzacja, ale nie była ona nieuchronna. Na zdjęciu wczorajsza rozprawa w Sądzie Okręgowym w Warszawie

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Jarosław Kaczyński ma sprostować nieprawdziwą informację, którą podał na wiecu wyborczym w Lublinie, że Bronisław Komorowski chciał, by służba zdrowia była sprywatyzowana – orzekł wczoraj Sąd Okręgowy w Warszawie. Zakazał również kandydatowi PiS rozpowszechniania takiej informacji.

[srodtytul]Nie „chciał”, ale „dopuszczał” [/srodtytul]

Zdaniem sądu Kaczyński świadomie manipuluje i wprowadza opinię publiczną w błąd. Co prawda jedną z konsekwencji przyjętej przez Sejm na wniosek PO ustawy (zawetowanej przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego) mogła być prywatyzacja.

– Nie była to jednak konsekwencja ani konieczna, ani statystycznie przeważająca, ani też nieuchronna – przekonywał sąd. – Reforma służby zdrowia akceptowana przez Bronisława Komorowskiego zmierzała do tego, by swobodę decyzji w kwestii prywatyzacji zostawić samorządowi terytorialnemu. Jednak – podkreślał sąd – ciągle opieka zdrowotna musiałaby być zapewniana nieodpłatnie.

– To dobra wiadomość nie tylko dla naszego kandydata i sztabu, ale wszystkich, bo jest nadzieja, że w polityce zapanuje prawda – komentował wyrok Sławomir Nowak, szef sztabu PO.

Sztabowcy Kaczyńskiego zapowiadają apelację (mają na to 24 godziny). – Cieszymy się, że przynajmniej na sali sądowej dowiadujemy się, jakie poglądy ma Komorowski na kwestię służby zdrowia – mówił Paweł Poncyljusz, rzecznik sztabu PiS.

[srodtytul]Zdrowie szkodzi PO [/srodtytul]

Jednak wygrana w sądzie nie oznacza dla PO całkowitego zwycięstwa. Zdaniem Wojciecha Jabłońskiego, politologa z UW, dyskusja o służbie zdrowia szkodzi kandydatowi Platformy. – To temat niewygodny dla partii, która rządzi dwa i pół roku i niewiele w tej sprawie zrobiła – mówi. – Niezależnie od wyroków sądów kontynuowanie dyskusji na ten temat to tak naprawdę granie tak, jak chce PiS. Może na tym wygrać tylko Kaczyński.

A wczorajszy wyrok nie zamyka dyskusji na temat służby zdrowia podczas tej kampanii. Dziś ma się odbyć w tej sprawie okrągły stół. To pomysł Grzegorza Napieralskiego, szefa SLD. Zaprosił na debatę, w której sam też weźmie udział, liderów trzech największych partii politycznych: Bronisława Komorowskiego i Donalda Tuska z PO, Jarosława Kaczyńskiego z PiS i Waldemara Pawlaka z PSL.

– Chcielibyśmy się wspólnie zastanowić, jak dojść do konsensusu w sprawie służby zdrowia – tłumaczył wczoraj wiceszef Klubu Lewicy Marek Wikiński.

Jednak Komorowski i Tusk nie pojawią się na spotkaniu. – Koncepcja debaty na temat zdrowia czterech kandydatów na prezydenta, z których dwóch już odpadło w I turze, nie jest do końca trafiona – ironizuje Nowak.

[srodtytul]Okrągły stół z Kopacz[/srodtytul]

Dlatego w okrągłym stole weźmie prawdopodobnie udział minister zdrowia Ewa Kopacz. Zabrała głos w sprawie sporu na temat służby zdrowia już wczoraj – na konferencji prasowej po wyroku sądu. Przypomniała, że w poniedziałek w Szczecinie Jarosław Kaczyński powiedział: – To my daliśmy pracownikom ochrony zdrowia najwyższe podwyżki w historii.

Minister Kopacz przytoczyła dane dotyczące zarobków w tym okresie. – Te cyfry świadczą o tym, że niczego tak naprawdę nie dali, a to, co dostali lekarze i pielęgniarki, wywalczyli sami – zaznaczyła. Przypomniała białe miasteczko (protest pielęgniarek) pod Kancelarią Premiera za rządów Kaczyńskiego.

Minister finansów Jacek Rostowski zarzucił Kaczyńskiemu niekonsekwencję w finansowaniu publicznej służby zdrowia. Jego zdaniem kandydat PiS raz wypowiada się przeciwko podniesieniu składki zdrowotnej, a raz za podwyższeniem.

Jabłoński przestrzega, by nie wyciągać pochopnych wniosków – że jeśli trwa dyskusja o służbie zdrowia, to mamy do czynienia z merytoryczną kampanią wyborczą. – Od początku tym, którzy ten temat wywołali, chodziło o sprowokowanie emocjonalnej reakcji konkurenta, wyprowadzenie go z równowagi – podkreśla.

Jarosław Kaczyński ma sprostować nieprawdziwą informację, którą podał na wiecu wyborczym w Lublinie, że Bronisław Komorowski chciał, by służba zdrowia była sprywatyzowana – orzekł wczoraj Sąd Okręgowy w Warszawie. Zakazał również kandydatowi PiS rozpowszechniania takiej informacji.

[srodtytul]Nie „chciał”, ale „dopuszczał” [/srodtytul]

Pozostało 92% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!