Według informacji "Rz" na miejscu katastrofy udało się zidentyfikować do tej pory siedem ofiar. Działa tam też punkt pomocy psychologicznej dla rodzin osób, które zginęły. Na razie zdecydowało się z niego skorzystać pięć rodzin. Jak podają obecni przy oględzinach policjanci, ofiarami są osoby w wieku od 45 do 55 lat.
Policji udało się także porozmawiać z kierowcą tira, który przebywa w szpitalu w Nowym Mieście. To 31-letni Tomasz S. z Rawy Mazowieckiej. Z relacji mężczyzny dla funkcjonariuszy wynika, że volkswagen "wyskoczył" zza samochodu, który tir wymijał i zajechał mu drogę. Stan Tomasza S. lekarze oceniają jako dobry. Kierowca nie zostanie dzisiaj przesłuchany przez prokuratora ze względu na stan zdrowia - poinformowała rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Radomiu Małgorzata Chrabąszcz. Być może do przesłuchania dojdzie jutro, jeśli lekarze wyrażą na to zgodę.
- To był przykry, przerażający widok. Kilkanaście czarnych worków z ciałami leży na prostym odcinku drogi - relacjonuje "Rz" burmistrz gminy Drzewica Janusz Reszelewski, który był na miejscu tragedii.
[srodtytul]Nie było śladów hamowania[/srodtytul]
W wypadku, do którego doszło na drodze wojewódzkiej nr 707, zginęło osiemnastu pasażerów volkswagena transportera, który zderzył się czołowo z ciężarowym volvo. Dwie osoby, w tym kierowca volvo (który w momencie spowodowania wypadku był trzeźwy), zostały odwiezione do szpitala - poinformowała Magdalena Siczek-Zalewska z zespołu prasowego mazowieckiej policji. Później jedna osoba zmarła. Kierowca ciężarówki z lekkimi obrażeniami przebywa w szpitalu.