Reklama

Chiny - Chińczycy posłuszni w każdej pracy

Rozmowa: Edward Haliżak, politolog z UW

Publikacja: 11.02.2011 01:01

Autor książki „Stosunki międzynarodowe w regionie Azji i Pacyfiku”

Autor książki „Stosunki międzynarodowe w regionie Azji i Pacyfiku”

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

[obrazek=http://www.rp.pl/static/img/orzelek_zakladki.gif] [b]Chińska firma Covec, która buduje w Polsce część autostrady A2, zamierza sprowadzić chińskich pracowników. Polacy nie wykazali zainteresowania współpracą z Chińczykami. Skąd bierze się u Chińczyków pracowitość i gotowość do wykonania każdego zadania? [/b]

[b]Edward Haliżak:[/b] Chiny to kraj o tradycji konfucjańskiej, w której mocno podkreślane są takie wartości, jak dyscyplina i posłuszeństwo przełożonemu. Dlatego pracodawca jest traktowany jak głowa rodziny, której należą się bezwzględne posłuszeństwo i szacunek. To sprawia, że chińscy robotnicy godzą się na warunki narzucane im przez pracodawcę.

[obrazek=http://www.rp.pl/static/img/orzelek_zakladki.gif] [b]Czy znaczenie ma też sposób wychowywania dzieci?[/b]

Zdecydowanie tak, bo chiński system edukacyjny oparty jest na nacjonalizmie. Odwołuje się głównie do kultury chińskiej, a w dużo mniejszym stopniu do tradycji zachodniej. Dlatego obowiązują pionowe struktury społeczne, a z nimi posłuszeństwo każdej władzy: rodzicielskiej, dyrektora szkoły czy nauczyciela. To rodzi nawyk dyscypliny i sprawia, że w Chinach prawie nie ma związków zawodowych ani wielkich akcji strajkowych.

[obrazek=http://www.rp.pl/static/img/orzelek_zakladki.gif] [b]Czy to wychowanie do pracowitości pomaga osiągać Chińczykom tak dobre wyniki gospodarcze? [/b]

Reklama
Reklama

Tak, ponieważ przedsiębiorstwo jest dla nich rodziną, a dla rodziny się poświęcamy. Przedsiębiorstwu jesteśmy posłuszni i oddajemy mu swoje siły oraz talenty. W kulturze azjatyckiej prawa jednostek nigdy nie były w cenie. Liczył się interes państwa, społeczeństwa, grupy lokalnej, a obecnie najważniejszy jest interes firmy. Jednostka sama nie może istnieć ani przetrwać, dlatego jest zobowiązana do bezwzględnego posłuszeństwa. Natomiast my, Europejczycy, mamy swoje prawa i stawiamy jednostkę w centrum.

[obrazek=http://www.rp.pl/static/img/orzelek_zakladki.gif] [b]Czy chińscy pracownicy mają wobec tego przewagę nad europejskimi?[/b]

To daje przewagę w systemie produkcji przemysłowej, gdzie wymagany jest zbiorowy wysiłek. Jednak ten model funkcjonowania społeczeństwa nie sprzyja innowacyjności. Ludzie Zachodu są wolni oraz niezależni od kontekstu czy otoczenia, dlatego wykazują się wyższym poziomem innowacyjności.

[i]—rozmawiała Matylda Młocka[/i]

[obrazek=http://www.rp.pl/static/img/orzelek_zakladki.gif] [b]Chińska firma Covec, która buduje w Polsce część autostrady A2, zamierza sprowadzić chińskich pracowników. Polacy nie wykazali zainteresowania współpracą z Chińczykami. Skąd bierze się u Chińczyków pracowitość i gotowość do wykonania każdego zadania? [/b]

[b]Edward Haliżak:[/b] Chiny to kraj o tradycji konfucjańskiej, w której mocno podkreślane są takie wartości, jak dyscyplina i posłuszeństwo przełożonemu. Dlatego pracodawca jest traktowany jak głowa rodziny, której należą się bezwzględne posłuszeństwo i szacunek. To sprawia, że chińscy robotnicy godzą się na warunki narzucane im przez pracodawcę.

Reklama
Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama