Jak pokazują ostatnie sondaże, aż jedna czwarta osób, które deklarują, że wezmą udział w najbliższych wyborach parlamentarnych, nadal nie wie, na kogo odda głos.
– Biorąc pod uwagę, że do wyborów pozostały niecałe trzy miesiące, to bardzo dużo – komentuje prof. Wawrzyniec Konarski, politolog ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej i Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Widać, że ludzie są rozczarowani głównymi partiami i tym, co mają do zaoferowania.
Ale jak zauważa dr Jacek Kloczkowski, politolog z krakowskiego Ośrodka Myśli Politycznej, to szansa dla wszystkich ugrupowań.
– Tort z poparciem wciąż nie został podzielony. Tak duża liczba niezdecydowanych sprawia, że partie mają się o co bić – zaznacza. – Wiele więc zależy od kampanii. Kto użyje lepszych argumentów, ten może znacząco poprawić wynik. Niezdecydowani podejmują najczęściej decyzje w ostatniej chwili, przy urnach.
Kim jest więc ten niezdecydowany wyborca, który w znaczący sposób może wpłynąć na wynik jesiennych wyborów?