Wcześniej inicjatorzy uroczystości obawiali się, że ratusz będzie utrudniał spotkanie zaplanowane na 20 tys. osób. Urzędnicy prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz zażądali bowiem od organizatorów przedstawienia projektu organizacji ruchu ze wszelkimi uzgodnieniami, by postawić tam scenę, nagłośnienie i telebimy. To było zaskoczenie, bo rok temu takich uzgodnień miasto nie potrzebowało.

"Prosimy panią prezydent o umożliwienie zrealizowania tej obywatelskiej inicjatywy" – napisały rodziny ofiar katastrofy do Hanny Gronkiewicz-Waltz. Pismo podpisali m.in. Ewa Kochanowska i Jerzy Mamontowicz.

Wczoraj popołudniu warszawski ratusz zatwierdził projekt.