Przed mistrzostwami Europy polskie miasta wydają przewodniki dla kibiców. Warszawski City Guide w polskiej wersji językowej uczy o roli chleba w naszej kulturze, a krakowski wydany w 3 tys. egzemplarzy ma trafić do... żon grających na Euro piłkarzy. Tyle że nawet jeśli każdy piłkarz przyjechałby na turniej z małżonką, byłoby ich 368. Pod Wawelem pojawi się ich kilkadziesiąt.
Warszawski przewodnik do rąk kibiców trafi 6 czerwca. Będzie to 200 tys. egzemplarzy po angielsku, 50 tys. po rosyjsku, 20 tys. w innych językach, a 230 tys. po polsku. To wszystko za 390 tys. zł.
Warszawa o chlebie
Oprócz informacji istotnych – jak poruszać się po mieście, gdzie jest Strefa Kibica czy jak się nie dać oszukać taksówkarzowi, znajdujemy m.in. wiadomości o tym, co to jest... żurek: „To zupa przyrządzona na bazie zakwasu z mąki..." – naucza przewodnik. Jest też definicja rosołu: „to bulion drobiowy lub wołowy, wzmocniony wywarem z włoszczyzny...", ale przy grzybowej już tylko: „specialite de la maison. Podobnie zresztą jak grzyby, które w Polsce jada się pod wieloma postaciami". Chleb natomiast to „naturalna i integralna część polskiej kultury". – Rzeczywiście kibicom z Łodzi czy Krakowa trzeba tłumaczyć, że w naszym kraju jada się chleb i grzyby – ironizują radni.
City Guide podaje też na przykład, iż „najsłynniejszymi warszawskimi smakołykami są... słodycze". – Kulinaria to tylko część przewodnika. Jeden z kibiców zainteresuje się komunikacją, a inny poczyta o jedzeniu. Tam są bardzo ładne duże zdjęcia potraw – tłumaczy się szefowa warszawskiego Biura Promocji Katarzyna Ratajczyk. Jest współtwórcą tego „dzieła", choć przed drukiem akceptowały City Guide także inne jednostki miejskie.
O praskim brzegu Wisły przewodnik donosi zaś, że „zachował swój naturalny charakter i jest azylem głównie dla dzikich ptaków". – Być może kiedyś zaliczano mnie do grona jastrzębi (tak określano słynących z ciętego języka radnych PiS – red.), ale jednak ptakiem się nie czuję, a mieszkam na prawym brzegu Wisły – śmieje się z lapsusów radny Warszawy Maciej Maciejowski.