Dzięki obserwacji zmian w naszym mózgu podobno można przewidzieć, czy w przyszłości nie dokonamy przestępstwa. To szansa dla służb, które usiłują zapobiegać przestępczości?
Katarzyna Szymielewicz:
Podobne tendencje widać też w świecie ubezpieczeń, gdzie dostęp do naszych genów staje się coraz bardziej atrakcyjny i coraz więcej firm chce z nich coś wyczytać. Efekt będzie taki, że ludzie z gorszymi genami będą płacić wyższe składki na ubezpieczenie zdrowotne. To jest realne zagrożenie, z którym musimy się dziś liczyć, a nie uważam, by ktokolwiek powinien być karany za swój profil społeczny, geny czy za swoje myśli.