Zabijają, nie ogłuszają?

Choć w Polsce przepisy zakazują uboju rytualnego, najprawdopodobniej jest on stosowany.

Publikacja: 05.03.2014 04:00

W 2013 r. posłowie spierali się, czy przywrócić ubój rytualny (na zdjęciu lipcowy protest przeciwko

W 2013 r. posłowie spierali się, czy przywrócić ubój rytualny (na zdjęciu lipcowy protest przeciwko legalizacji w Warszawie). W tym czasie zapewne i tak uśmiercano zwierzęta w nielegalny sposób

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Aby mięso było koszerne, czyli zdatne do spożycia zgodnie z zasadami judaizmu, zwierzę należy zabić jednym cięciem w okolicy przełyku. Nie można go wcześniej ogłuszać. W Polsce taki ubój był legalny do końca 2012 r., bo przepisy w tej sprawie uchylił Trybunał Konstytucyjny. Później ustawę przywracającą ubój odrzucił Sejm.

Jednak takie mięso wciąż jest produkowane. By się o tym przekonać, wystarczy wizyta w sklepie koszernym w centrum Warszawy.

Reporterzy „Rz" kupili tam trzy paczki mięsa wyprodukowane po wejściu zakazu w życie. Szefostwo ubojni, z której pochodzi wołowina, twierdzi, że zwierzęta były ogłuszane przed śmiercią. Innego zdania są jednak rabini, którzy ją certyfikowali. Przedstawiciele organizacji broniących praw zwierząt już zapowiadają zawiadomienie do prokuratury.

Certyfikat od rabina

Kupione przez nas mięso jest głęboko mrożone i wyprodukowano je w różnych miesiącach 2013 roku. Najstarsza jest pierś z kurczaka. Z etykiety wynika, że drób uśmiercono w styczniu 2013 r. w niewielkiej ubojni w województwie śląskim. Ubój przeprowadzili przedstawiciele rabina z Francji.

Pracownicy zakładu odmówili „Rz" komentarza. – Tuż po wejściu zakazu w życie otrzymywaliśmy sygnały, że może być on łamany – mówi z kolei Cezary Wyszyński z fundacji Viva! Akcja dla Zwierząt.

Jednak pozostałe mięso pochodzi z dalszych okresów 2013 r. Wyprodukował je potentat na rynku uboju bydła – Zakład Przemysłu Mięsnego Biernacki spod Jarocina w Wielkopolsce.

W sklepie koszernym kupiliśmy wyprodukowaną tam wołowinę gulaszową oraz opakowanie kiełbasy. Bydło na wołowinę ubito w maju, a na kiełbasę – w sierpniu. Na obu  znajdują się naklejki certyfikujących je rabinów.

Czy w jednej z największych polskich rzeźni łamie się prawo? Prezes ZPM Biernacki Tomasz Kubik zapewnia „Rz", że zwierzęta w zakładzie zabija się po ogłuszeniu. – Postępujemy zgodnie z prawem krajowym i unijnym – zaznacza.

Eksport do Izraela

Dodaje, że mięso w zakładzie jest certyfikowane przez rabinów również obecnie. –To, czy takie mięso jest koszerne, pozostawiam ich ocenie. Mamy uprawnienia do eksportu do Izraela, wysyłamy też produkty do społeczności żydowskiej w krajach unijnych. To 2–3 proc. naszej produkcji – dodaje.

O tym, że w zakładzie zabija się zwierzęta wyłącznie po ich ogłuszeniu, zapewnia też „Rz" powiatowy lekarz weterynarii w Jarocinie Paweł Marcinkowski. Zastępca głównego lekarza weterynarii dr Jarosław Naze dodaje, że ubojnia Biernacki była wielokrotnie kontrolowana i nie stwierdzono naruszeń.

Problem polega na tym, że ogłuszanie przed ubojem nie jest akceptowane przez Żydów.  – Używanie prądu jest niekoszerne – potwierdza naczelny rabin Polski Michael Schudrich.

Czy na certyfikowanie takiego mięsa zgodziliby się znani rabini? Z etykiet mięsa kupionego przez „Rz" wynika, że nad produkcją czuwają m.in. jeden z rabinów z Izraela oraz  przedstawiciele żydowskiego trybunału Bejt din w brytyjskim Manchesterze. Logo tych ostatnich znalazło się na opakowaniu z maja.

Zwróciliśmy się do nich o wyjaśnienia. „Nie dopuszczamy ogłuszania i ubijane przez nas bydło nie było ogłuszane" – odpisali nam przedstawiciele Bejt din, choć zaznaczyli, że prawa krajowego też nie łamią. Twierdzą, że od polskich służb weterynaryjnych dowiedzieli się, iż w Polsce istnieje możliwość uboju rytualnego.

Mięso koszerne czy nie

– W zależności od tego, która wersja jest prawdziwa, albo jest łamane prawo krajowe, albo religijne. Albo ubój przeprowadza się bez ogłuszenia, albo Żydom sprzedaje się niekoszerne mięso – zauważa Cezary Wyszyński.

O tym, że  to raczej prawo krajowe jest łamane, napisała w połowie lutego Żydowska Agencja Telegraficzna. Jej zdaniem ogłuszenie prądem ma być zgłaszane jedynie formalnie, a  taki ubój może odbywać się nawet w   trzech rzeźniach na terenie Polski. Ich nazw jednak nie podała.

Poinformowała też, że naczelny rabin polski Michael Schudrich zawiesił Michaela Alpera, swojego pełnomocnika odpowiadającego za m.in. ubój rytualny. Powód? Wystąpił do służb weterynaryjnych z prośbą o zgodę na ubicie kilkuset sztuk bydła po ogłuszeniu prądem. Jak ustaliła „Rz", pismo dotyczyło zakładów pod Jarocinem.

– Panu Alperowi nie wolno było wystąpić o taką zgodę, bo taki ubój jest niezgodny z naszym prawem  – mówi „Rz" Schudrich pytany o powody zawieszenia pełnomocnika.

Gdy spytaliśmy, czy pod Jarocinem dochodzi do uboju bez ogłuszenia, odmówił odpowiedzi. Zaznaczył, że z punktu widzenia prawa rzecz jest niejasna, bo ustawa zasadnicza gwarantuje wolność religijną, a przepis zakazujący uboju rytualnego trafił do Trybunału Konstytucyjnego.

– Przepisy są jednoznaczne. W przeciwnym razie ubój rytualny w rzeźniach odbywałby się zupełnie jawnie – polemizuje Cezary Wyszyński i zapowiada wniosek do prokuratury w sprawie ubojni pod Jarocinem.

Jej właściciel Wojciech Biernacki mówi „Rz", że zlecił zaprzestanie produkcji na potrzeby Żydów. – Nie chcę już słyszeć o mięsie koszernym. Mam tego po dziurki w nosie – zaznacza.

Aby mięso było koszerne, czyli zdatne do spożycia zgodnie z zasadami judaizmu, zwierzę należy zabić jednym cięciem w okolicy przełyku. Nie można go wcześniej ogłuszać. W Polsce taki ubój był legalny do końca 2012 r., bo przepisy w tej sprawie uchylił Trybunał Konstytucyjny. Później ustawę przywracającą ubój odrzucił Sejm.

Jednak takie mięso wciąż jest produkowane. By się o tym przekonać, wystarczy wizyta w sklepie koszernym w centrum Warszawy.

Pozostało 91% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!