Region, w którym silna jest zarówno Platforma, jak i ludowcy, rządzony jest przez te dwie partie. Mają one 24 radnych w 39-osobowym sejmiku. To, czy utrzymają władzę, zależy jednak od skali sukcesu komitetu Teraz Wielkopolska prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego.
Grobelny, który rozstał się z Platformą, bierze przykład z prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza. Cztery lata temu zbudował on na Dolnym Śląsku silną konkurencję dla Platformy. Osłabił ją i zmusił do wejścia w przedwyborczą koalicję.
To samo usiłuje teraz zrobić w Poznaniu Grobelny.
Ale apetyt na dwa razy większy klub ma też PiS, który w tej chwili ma sześciu radnych. Jednak nawet wprowadzenie do sejmiku 12 radnych nie pozwoli tej partii pełnić roli rozgrywającego.
W samym Poznaniu Grobelny o kolejną kadencję walczy z szefem lokalnego PiS Tadeuszem Dziubą i przedsiębiorcą wystawionym przez PO Jackiem Jaśkowiakiem. Z którymś z nich urzędujący prezydent powinien spotkać się w drugiej turze.
Kandydaci zjednoczonej prawicy będą się też liczyć w Koninie i Ostrowie Wielkopolskim, gdzie kandyduje poseł Andrzej Dera.
Do podziału głosów elektoratu PO dojdzie zaś w Lesznie. Tam partia wystawiła swojego kandydata, ale pod własnym szyldem wystartował też Łukasz Borowiak, do niedawna poseł Platformy.