Politycy mają mieć przede wszystkim wyrazisty język wypowiedzi i być skutecznymi. Za te cechy ceni ich odpowiednio 17 i 16 proc. Polaków pytanych przez GfK Polonia dla „Rz”.
Co ósmy Polak zwraca uwagę, czy polityk ma umiejętność zawierania kompromisów. Co dziewiąty – czy twardo broni swojego zdania. Dopiero co 25. Polak ceni polityków za dobre maniery.
Mimo to badani ułożyli listę dżentelmenów polskiej polityki. Otwiera ją premier Donald Tusk, który zdaniem 50 proc. dba w swej działalności politycznej o zachowanie manier.
Trzy kolejne miejsca za liderem PO zajmują czołowi politycy tej partii: szef MSZ Radosław Sikorski (wskazało go 36 proc. respondentów), marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (33 proc.) i prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz (32 proc.). Zdaniem respondentów i tak zachowują się najlepiej, choć w Internecie pełno jest ostrych wypowiedzi tych polityków (np. Komorowski porównał Jarosława Kaczyńskiego do Goebbelsa).
Sam lider PiS, też znany z ostrych wypowiedzi (takich jak ta, że „oni stoją tam, gdzie stało ZOMO”), zajmuje w rankingu dopiero 14. miejsce, bo jego maniery docenia tylko 15 proc. Polaków. Lepiej oceniany jest Lech Kaczyński – pochwala go 24 proc. Daje to prezydentowi 11. miejsce, choć jego wypowiedzi wchodzą wręcz do języka popkultury (żeby wspomnieć słynne „spieprzaj dziadu”, jakie w 2002 r. rzucił do nagabującego go pijanego mężczyzny).