Posłowie pracują nad przepisami, które zakładają zmniejszenie emerytur funkcjonariuszy służb specjalnych PRL i Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. PO chce obniżenia z 2,6 do 0,7 wskaźnika, na podstawie którego wyliczane są te świadczenia. Przeciętny emerytowany oficer straciłby zatem ok. tysiąca zł, a generałowie nawet dwie trzecie tego, co dostają obecnie.
Platforma zastanawia się, czy w projekcie ustawy zapisać również ograniczenie rent byłych funkcjonariuszy SB. – Chodzi o osoby, które otrzymywały takie świadczenie i je zawiesiły, by dalej pracować – mówi poseł PO.
O projekcie mają dziś rozmawiać członkowie sejmowej podkomisji. Platforma zapowiadała wcześniej inne zmiany, lecz nie wiadomo, czy znajdą się teraz w ustawie.
Chodzi o łagodniejsze potraktowanie funkcjonariuszy, którzy po 1989 r. zostali pozytywnie zweryfikowani i przyjęci do UOP. Emerytury dla nich byłyby naliczane według wskaźnika 1,3 (niemal dwukrotnie wyższego niż dla pozostałych funkcjonariuszy). Taką poprawkę dwa tygodnie temu zapowiedział szef Klubu PO Zbigniew Chlebowski. Do tej pory jednak PO jej nie złożyła. – Niektórzy przekonują, że taki funkcjonariusz miał szansę dalej wypracować sobie wyższą emeryturę i nie trzeba robić dla niego wyjątku – wyjaśnia poseł z władz partii.
Przeciwna obniżaniu esbeckich świadczeń jest Lewica. Jej zdaniem narusza to prawa nabyte obywateli, co jest niezgodne z konstytucją.