Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest odrzucenie weta przez parlament. Taki scenariusz jest jednak bardzo mało prawdopodobny.

Szef Społecznego Komitetu Kontroli Przygotowań do Euro 2012 Andriej Kapustin twierdzi, że ratunkiem dla rządu może być też trzecia transza pomocy z Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

- Ta decyzja utrudnia sytuację rządu, ale tak naprawdę ma czysto polityczny charakter. Wynika z osobistych ambicji prezydenta. Zadziałało też lobby bankowe, które nie chce rozdawać swych zysków - przekonuje Kapustin.

- Na razie pieniądze na przygotowania mistrzostw są, choć po decyzji Juszczenki w mniejszej niż zakładano ilości. Rząd może wysupłać na razie około 250 milionów euro - podsumowuje szef komitetu

[b] [link=http://www.rp.pl/temat/55270.html]Więcej o przygotowaniach do Euro 2012 czytaj w naszym raporcie specjalnym[/link][/b]