Założyciel WikiLeaks Julian Assange, aresztowany w Wielkiej Brytanii na podstawie szwedzkiego listu gończego, jest oskarżony m.in. o to, że uprawiał seks z kobietą bez prezerwatywy, podczas gdy ona spała – poinformowano w szwedzkim programie telewizyjnym „Aktuellt“. Inna kobieta zarzuca mu, że się z nią kochał bez zabezpieczenia – mimo że ona nalegała, by go użył. Według szwedzkiego prawa stosunek bez prezerwatywy może zostać uznany za gwałt, jeśli wcześniej partnerzy uzgodnili, że się w ten sposób zabezpieczą.
W sierpniu w Sztokholmie Assange poznał dwie Szwedki, z którymi spędził noc. Mimo że obie panie następnego dnia zjadły z nim śniadanie, kilka dni później zgłosiły się na policję. Początkowo chodziło im tylko o zmuszenie Assange’a, by zrobił sobie test na obecność chorób przenoszonych drogą płciową. W jaki sposób przekształciło się to w akt oskarżenia o gwałt – nie wiadomo.
W związku ze skargą kobiet policja skonfiskowała pewien „przedmiot“, który pękł podczas stosunku – wynika z akt śledztwa opisywanego przez szwedzki dziennik „Expressen“. W celu zbadania, co jest przyczyną uszkodzenia, ów przedmiot, czyli prezerwatywę, wysłano do Państwowego Zakładu Kryminalistyki. 30 sierpnia podczas przesłuchania pytano Assange’a, czy sprawdził, czy prezerwatywy nie były uszkodzone.
Zirytowany Assange odparł, że nie ma w zwyczaju sprawdzać takich rzeczy. Podkreślił również, że zachowywał się w tych okolicznościach tak, jak robi to zazwyczaj. Przyznał, że jedna z kobiet zwróciła mu uwagę na to, iż zabezpieczenie nie spełniło swej roli.
W wywiadzie dla programu IV szwedzkiej telewizji Assange powiedział, że nigdy nie zrobił niczego wbrew czyjejkolwiek woli. – Oskarżenia są fałszywe – stwierdził. Jego zdaniem to zemsta o charakterze prywatnym.