Rzeczniki prasowy gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej tłumaczy, że 26 maja prokuratura wystąpiła do Prokuratora Generalnego z wnioskiem o dalsze delegowanie tych prokuratorów do końca roku. Decyzje nie zostały wtedy podjęte.

Dopiero ostatniego dnia delegacji zapadła decyzja, że delegacje prokuratorom przedłużono do końca tego roku – mówi prokurator Jacek Skała, ze Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP. - To niebywale zła sytuacja. Ta czwórka prowadzi słynne, medialne śledztwo. Żyją w stałym napięciu. Decyzja o przedłużeniu im delegacji powinna być natychmiastowa po złożeniu wniosku o jej przedłużenie! Zamiast zajmować się merytoryczną pracą to muszą się przejmować tym, gdzie następnego dnia będą pracować - mówi prokurator Zalewski.

Czworo prokuratorów zajmujących się m.in. śledztwem w sprawie porwania Krzysztofa Olewnika, ma delegacje przedłużane co pół roku. Szef KRP dodaje, że prokurator generalny powinien przyznać im delegacje na czas nieokreślony. - Zyskaliby chociaż trzymiesięczny okres wypowiedzenia – tłumaczy Zalewski.

Andrzej Seremet blokuje etaty mimo, że są wolne miejsca.