Lądowisko przy Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Legnicy (okręg wyborczy Grzegorza Schetyny), które kosztowało milion złotych, nie ma jeszcze potrzebnych zezwoleń, by mogły tu lądować helikoptery.
– Dokumentacja jeszcze do nas nie dotarła – informuje Janina Dubiel, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Legnicy. – Nie może więc być mowy o odbiorze inwestycji, a tym bardziej o pozwoleniu na użytkowanie.
– Będą za kilka tygodni – uspokajał marszałek Grzegorz Schetyna, który wczoraj uroczyście otworzył lądowisko. – To miejsce, które warto pokazać i gdzie warto być, bo jest to miejsce dobrej pracy. To kwestia podejścia: albo ktoś szuka problemów, albo wykorzystuje szansę na poprawę sytuacji.
Sam szpital, w którym Schetyna przed ubiegłorocznymi wyborami samorządowymi otwierał nowy oddział pulmonologii, także wciąż nie został formalnie dopuszczony do użytku: ani przez inspekcję nadzoru budowlanego, ani przez straż pożarną.
– Budowę rozpoczęto pod koniec lat 70. – zauważa inspektor Dubiel. – Od zeszłego roku, gdy pozyskano pieniądze i opracowano dokumentację techniczną, kolejne oddziały są przystosowywane do tego, by spełniały wymogi przeciwpożarowe. Nikt nie odważy się zamknąć jedynego szpitala w stutysięcznym mieście.