Przyszłość mediów i telewizji w dobie Internetu

Mirosław Filiciak, medioznawca z SWPS

Publikacja: 02.01.2012 20:13

Mirosław Filiciak, medioznawca z SWPS

Mirosław Filiciak, medioznawca z SWPS

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz rg Rafał Guz

Z najnowszych danych widać duży odpływ widzów od głównych kanałów telewizyjnych do stacji tematycznych, których liczba wciąż rośnie. Czy to początek końca telewizji?

Mirosław Filiciak:

Zastanówmy się najpierw, o czym myślimy, gdy mówimy "telewizja". Bo tak samo jak to, że telewizja umiera, można by powiedzieć, że ma się ona lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. Po prostu telewizja się zmienia, a wpływ na to ma przede wszystkim Internet. Coraz częściej widzimy, jak płynne stają się granice między tymi mediami. Przecież dla odbiorcy nie ma różnicy, z jakiego źródła odbiera sygnał na ekranie. A jak można oglądać telewizję przez połączenie internetowe, to można też przekazy z tych mediów swobodnie ze sobą łączyć. Dlatego też nie tylko mamy do czynienia ze zmianą technologiczną, ale także ze zmianą potrzeb i oczekiwań odbiorców.

Czego potrzebują odbiorcy?

Ludzie oczekują dzisiaj pełniejszej kontroli tego, co, kiedy i jak oglądają. Do tego przyzwyczaił ich Internet. Stąd sukces kanałów tematycznych, bo taka jest logika portali internetowych: wchodzimy na te strony, które nas interesują. Oglądamy też te kanały, na których zawsze znajdziemy coś, co nas zainteresuje.

To może chociaż obserwujemy koniec telewizji, jaką znamy?

Też nie. Internet nie zmienił nas aż tak bardzo. Zauważmy, że telewizja funkcjonuje także jako wypełniacz tła. Kiedyś tak było z radiem – coś tam ma sobie grać w tle, a do tego przecież nie są potrzebne jakieś szczególne kanały. Ciekawym fenomenem są natomiast seriale. Tu najlepiej widać zmianę oczekiwań odbiorców.  Ludziom wciąż zależy na oglądaniu seriali, ale chcą to robić wtedy, kiedy mają na to ochotę.  Telewizor ciągle jest największym i najwygodniejszym, ale niejedynym ekranem w domu. Dziś, jeśli telewizja nie spełnia oczekiwań widzów, to mogą uciec do komputera.

A czy branża telewizyjna potrafi dostosowywać się do tych zmian?

Takie przekształcenia są skomplikowanym procesem. Jeśli jednak porównamy, jak reaguje branża telewizyjna, a jak np. muzyczna, to widać, że telewizja dostosowuje się znacznie lepiej. Ważny jest też fakt, że telewizję robią duże koncerny medialne, które zajmują się także Internetem. Dlatego zmiana dokonuje się dość płynnie.

Z najnowszych danych widać duży odpływ widzów od głównych kanałów telewizyjnych do stacji tematycznych, których liczba wciąż rośnie. Czy to początek końca telewizji?

Mirosław Filiciak:

Pozostało 91% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!