Rosja powinna udzielić Asadowi schronienia

– To byłoby dobre rozwiązanie dla wszystkich, w tym Asada, który ocaliłby życie – mówi Fiodor Łukianow, redaktor naczelny miesięcznika „Rossija w Globalnoj Politikie"

Publikacja: 20.07.2012 01:50

Doradca Władimira Putina Jurij Uszakow ogłosił, że sprawa azylu dla prezydenta Syrii nie jest w Rosji brana pod uwagę. Kreml odmówi schronienia Asadowi?

Fiodor Łukianow:

Nie wiemy, czy odmówi. To, że nikt o tym publicznie nie informuje, jeszcze nic nie oznacza. Myślę, że rozmowy w tej sprawie trwają. Rozmowy zakulisowe, polityczne i dyplomatyczne. Ogłosić przed czasem o losie Asada oznacza skazanie negocjacji na niepowodzenie.

Czy udzielenie Asadowi azylu będzie oznaczać, że Rosja odegra decydującą rolę w rozwiązaniu kryzysu w Syrii?

W ten sposób Rosja wyświadczyłaby ogromną przysługę zarówno samemu Asadowi, jak i syryjskiej opozycji, bo jego wyjazd z kraju zostałby odebrany jako kapitulacja. Ale azyl dla Asada nie wyczerpuje problemu i nie oznacza końca kryzysu.

Jak może się rozwijać sytuacja w tym kraju?

Wojna będzie się nasilać. W przypadku, gdyby reżim został obalony, najbardziej niekorzystnym scenariuszem będą porachunki zwycięzców z ludźmi, których uzna za zwolenników reżimu, a nie tylko Asada. Może dojść do potwornej rzezi. Problemem jest także sama syryjska opozycja. Nie wiadomo, kogo reprezentuje. Zachód uważa za opozycję Syryjską Radę Narodową, ale nie jestem pewien, czy to ugrupowanie jest w stanie kontrolować sytuację.

Kryzys w Syrii będzie się nasilać, a azyl dla Asada nie wyczerpuje problemu

Odmawiając azylu Asadowi, Rosja pogorszy swój wizerunek na arenie międzynarodowej?

Przeciwnie. Wizerunek Rosji za granicą wcale nie ucierpi po udzieleniu schronienia prezydentowi Syrii. Jeśli Moskwa powie „nie", będzie to oznaczało, że demonstracyjnie dystansuje się od problemu. To byłaby błędna decyzja. Uważam, że Asadowi należy udzielić schronienia. Na tym skorzystaliby wszyscy, w tym sam Asad, który dzięki temu pozostałby żywy.

Rosja zmieni stanowisko w sprawie rezolucji Zachodu zawierającej groźbę sankcji wobec Damaszku?

Ta sprawa nie ma już znaczenia. Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ, uchwalona w warunkach, kiedy w Syrii trwa wojna domowa, a każda ze stron walczy o przeżycie, nie będzie odgrywać znaczącej roli. W Syrii trwa wojna, która zakończy się zwycięstwem jednej ze stron konfliktu, najprawdopodobniej opozycji.

Zachodnia prasa pisze, że Kreml blokuje sprawę Syrii, bo ma ona dla Moskwy strategiczne znaczenie, a port w Tartusie jest ważny dla rosyjskiej marynarki na Morzu Śródziemnym.

To już nie jest dla Rosji szczególnie istotne. Dziś walka toczy się o coś innego. Ważniejsze od obecności w Syrii jest zademonstrowanie, że Rosja pozostaje państwem, bez którego o niczym nie można zdecydować. Ważne dla Rosji było także to, by nie dopuścić w Damaszku powtórki scenariusza libijskiego.

Niektórzy twierdzą, że Asad nie poprosi w Rosji o schronienie, bo kraj ten nie daje gwarancji bezpieczeństwa dla obalonych dyktatorów.

Sprawa azylu dla obalonych dyktatorów nie stanowi problemu. Ostatnio w Rosji szukał schronienia były przywódca Adżarii Asłan Abaszidze i czuł się u nas zupełnie dobrze. Mieszkał tu przez wiele lat pierwszy prezydent Azerbejdżanu Ajaz Mutalibow. Obalonemu prezydentowi Kirgizji Kurmanbekowi Bakijewowi Rosja odmówiła schronienia, bo była z nim w konflikcie. Teza, jakoby Rosja nie gwarantowała bezpieczeństwa dla szukających schronienia polityków, nie ma uzasadnienia.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!