W jego mieszkaniu przy ul. Walewskiej na Pradze-Południe funkcjonariusze znaleźli zwłoki 85-letniej kobiety. Prawdopodobnie staruszka została uduszona. Potwierdzi to sekcja zwłok, która ma być przeprowadzona już dzisiaj.
Mężczyzna, który poinformował o zbrodni, jest strażnikiem miejskim. Policjanci go zatrzymali, ale wczoraj nie można go było przesłuchać. Był w szoku.
Strażnik trafił do szpitala. Nie wiadomo, czy dziś będzie mógł stanąć przed prokuratorem. Zdecyduje o tym lekarz.
Jak dowiedziała się „Rz", w przeszłości mężczyzna leczył się psychiatrycznie, ale ukrywał to przed rodziną i przełożonymi ze Straży Miejskiej.