Pijawki pomagają w leczeniu

Rozmowa dla „Rzeczpospolitej” | Marek Wichrowski, bioetyk z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego

Publikacja: 30.12.2013 07:00

Na naszej wschodniej granicy kwitnie przemyt pijawek leczniczych, którymi potem paramedycy leczą rozmaite choroby. Leczenie pijawkami naprawdę jest skuteczne?

Marek Wichrowski: Tak, to nie budzi większych wątpliwości. Jak najbardziej można je stosować, bo w pewnym zakresie są rzeczywiście skuteczne.

Skoro w szpitalach też czasem leczy się za pomocą pijawek, tyle że wyhodowanych w laboratoriach,to gdzie leży granica między medycyną konwencjonalną a niekonwencjonalną?

Medycyna niekonwencjonalna to bardzo rozmyte pojęcie. Istnieją różne terapie, np. w Nepalu, Indiach czy Meksyku, które z naszego punktu widzenia są irracjonalne, ale jednak są skuteczne. Jest oczywiście wielu hochsztaplerów, którzy udają, że leczą, a o leczeniu nie mają zielonego pojęcia. Jednak obok nich są też medycy, którzy potrafią leczyć, choć moi koledzy lekarze z uniwersytetu medycznego ich nie uznają.

Widzi pan jakieś niebezpieczeństwa, jeśli chodzi o przesadną wiarę w możliwości medycyny niekonwencjonalnej?

Takie niebezpieczeństwo rodzi się wtedy, gdy ktoś chce leczyć poważne choroby wyłącznie za pomocą pozaszpitalnych metod. Jeśli ktoś np. rezygnuje z chemioterapii i stara się wyleczyć raka płuc czy trzustki metodami niekonwencjonalnymi, to przepraszam, ale zachowuje się jak kompletny idiota. Terapie rodem z Nepalu czy Meksyku niech będą dodatkiem do chemioterapii, ale niech jej nigdy nie zastępują. Powinniśmy znać granice wiary w cudotwórców.

Nie lepiej w ogóle zrezygnować z szamanów?

Jeśli ktoś w nich wierzy, to powinien skorzystać z ich pomocy. Jeśli będzie się dzięki temu czuł lepiej, pewniej, to dobrze. Tu niesłychanie istotna jest kwestia placebo. Jeśli ktoś głęboko wierzy w skuteczność czegoś nawet głęboko irracjonalnego, to ta wiara może efektywnie oddziaływać na jego zdrowie. Nie zamierzam bronić hochsztaplerów, ale oni też miewają czasami dobre pomysły. A nieraz potrafią nakłonić swoich pacjentów do oczywistych kuracji.

O czym konkretnie pan mówi?

Często otyła dama nie uwierzy lekarzowi, że musi przejść na taką a taką dietę. Chętniej posłucha cudotwórcy. Jeśli da jej jakieś tajemnicze zioła, a przy tym przekonująco opowie, jakich potraw ma unikać, to taka dieta może rzeczywiście odnieść sukces. Ziołolecznictwo plus zmniejszenie liczby pochłanianych kalorii – to proste, a skuteczne.

— rozmawiał Michał Płociński

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!