Czy za trzy miesiące powinniśmy się spodziewać planu, który doprowadzi do skrócenia kolejek w służbie zdrowia?
Marek Balicki:
Pani żartuje.
Premier Donald Tusk oświadczył na Radzie Krajowej PO, że oczekuje od ministra zdrowia opracowania planu skrócenia kolejek w ciągu trzech miesięcy.
I dostał gromkie oklaski. Świetnie wyczuł nastrój panujący na sali. Bartosz Arłukowicz nie jest lubiany w PO. Możliwe, że premier popełnił błąd nie odwołując go w ramach rekonstrukcji rządu. Co nie zmienia faktu, że wyznaczając mu takie zadanie zażartował sobie albo z niego, albo z nas wszystkich. Jeżeli minister zdrowia, przez dwa lata nic nie zrobił w sprawie kolejek do lekarzy, to jak może coś zrobić w trzy miesiące. I z kim skoro odwołał szefową NFZ, a nowego prezesa musi wyłonić w konkursie, a więc ten urząd czekają miesiące bezkrólewia. A sposób w jaki Agnieszka Pachciarz została odwołana, bez konkretnego powodu jest niemal jak z Korei Północnej, tylko, że tam od razu delikwenta się rozstrzeliwuje. Okazuje się, że minister Arłukowicz ma zapędy totalitarne. Jestem tym zdegustowany. Przecież ten człowiek był nadzieją lewicy.