Bośniacki cichy front Putina

Bośnia staje się lokalnym instrumentem destabilizacyjnej polityki Moskwy na południu Europy.

Publikacja: 29.05.2014 02:03

Od czasu interwencji na Krymie Rosja coraz wyraźniej poszukuje sposobności do rozszerzenia swoich wpływów na Bałkanach, które postrzega jako region bliski sobie kulturowo i politycznie. Obiektem zainteresowania Rosjan jest dziś w największym stopniu Republika Serbska wchodząca w skład federacji Bośni i Hercegowiny, ale ciesząca się dużą niezależnością i dążąca do pełnej niepodległości.

Brytyjski polityk i były reprezentant UE w Bośni już w marcu ostrzegł, że Moskwa wspiera nastroje separatystyczne wśród bośniackich Serbów w stylu podobnym, jak robi to na wschodzie Ukrainy.

Ta polityka to woda na młyn lokalnych serbskich władz w Banja Luce. Prezydent bośniackich Serbów Milorad Dodik jest zarówno przeciwnikiem związków BiH z NATO, jak i entuzjastą współpracy z Rosją. Nie bez powodu został odznaczony rosyjskim Orderem Przyjaźni, a w marcu Patriarchat Moskiewski przyznał mu nagrodę jako wybitnemu obrońcy prawosławia.

Znacznie większe znaczenie dla Banja Luki miało wykupienie przez rosyjską państwową firmę Zarubieżnieft rafinerii w Bosankim Brodzie, co zapewniło funkcjonowanie serbskiego państewka przez dwa lata.

– Wzrost wpływów rosyjskich związany jest z błędami popełnianymi na Bałkanach, a zwłaszcza w Bośni i Hercegowinie, przez Zachód – mówi „Rz" Marta Szpala, ekspertka Ośrodka Studiów Wschodnich. Mimo wieloletniego wpływu na władze w Sarajewie i pomocy gospodarczej – znacznie większej niż rosyjska – instytucje zachodnie nie pomogły w pokonaniu głębokiego kryzysu. Bezrobocie i bieda w lutym stały się przyczyną masowych demonstracji.

Na tym tle Rosja przedstawia się jako pomocnica i sponsorka „słowiańskich braci". Ostatnio okazją do zademonstrowania tego okazała się np. szeroko nagłaśniana w lokalnych mediach pomoc ratowników przysłanych z Rosji po tragicznej powodzi.

Głównym powodem rosyjskiego poparcia dla bośniackich Serbów jest oczywiście poszukiwanie lokalnych sprzymierzeńców i osłabianie integracji europejskiej w regionie. Szczególnie rozczarowujące dla Moskwy okazują się prounijne nastroje w Serbii i Czarnogórze, a także deklaracja wstąpienia tego ostatniego państwa do NATO.

Narzędziem wpływania na państwa bałkańskie jest też polityka energetyczna. W przypadku Serbii umowy z Rosją już teraz są na tyle sprzeczne z polityką UE, że mogą stać się powodem kłopotów w trakcie przyszłego procesu akcesyjnego.

Jak pomóc ofiarom powodzi na Bałkanach

Od czasu interwencji na Krymie Rosja coraz wyraźniej poszukuje sposobności do rozszerzenia swoich wpływów na Bałkanach, które postrzega jako region bliski sobie kulturowo i politycznie. Obiektem zainteresowania Rosjan jest dziś w największym stopniu Republika Serbska wchodząca w skład federacji Bośni i Hercegowiny, ale ciesząca się dużą niezależnością i dążąca do pełnej niepodległości.

Brytyjski polityk i były reprezentant UE w Bośni już w marcu ostrzegł, że Moskwa wspiera nastroje separatystyczne wśród bośniackich Serbów w stylu podobnym, jak robi to na wschodzie Ukrainy.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!