Reklama

Nazywam się Falenta i jestem niewinny. Biznesmen z afery taśmowej pisze blog

Biznesmen, któremu prokuratura postawiła zarzuty w związku z aferą taśmową zamierza się bronić internetowymi wpisami.

Publikacja: 29.09.2014 15:28

Marek Falenta.

Marek Falenta.

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Marek Falenta to główny podejrzany w aferze taśmowej. Prokuratorzy wciąż prowadzą śledztwo w tej sprawie, a biznesmen, obok dwójki kelnerów jest ich zdaniem jednym z głównym negatywnych bohaterów tej historii.

Falenta wielokrotnie bronił swojego imienia w mediach oraz w trakcie składania zeznań śledczym. Jak sam jednak twierdzi, to wciąż za mało. Dlatego postanowił założyć blog.

"Nazywam się Marek Falenta. Zapewne wiele osób słyszało to nazwisko. W przeciągu ostatnich trzech miesięcy tysiące razy było odmieniane w mediach przez wszystkie przypadki" - zaczyna swój pierwszy wpis główny oskarżony w aferze taśmowej. "Jestem biznesmenem, który jeszcze do niedawna dawał pracę ponad 2000 ludzi i, niestety, w dalszym ciągu, głównym podejrzanym w tak zwanej aferze podsłuchowej. To oficjalnie. Prokuratura nie zakończyła jeszcze przecież śledztwa w tej sprawie. Nieoficjalnie służby specjalne i media wydały już wyrok, ogłaszając mnie głównym inspiratorem nagrań" - pisze dalej.

W kolejnych wersach Falenta przybliża motywy, które kierowały nim przy podejmowaniu decyzji o rozpoczęciu prowadzenia internetowego dziennika. "Skłoniła mnie do tego sytuacja, w której się obecnie znajduję.Dla naczelnego kozła ofiarnego to chyba najlepsza szansa na powiedzenie tego, co myśli o aferze oraz rzeczach z nią związanych, również tych biznesowych - tłumaczy i dodaje, że jego wypowiedzi w mediach mają dość krótki żywot a jego wypowiedzi w prokuraturze objęte są tajemnicą śledztwa. "Mam jednak wiele do powiedzenia i w miarę możliwości, chciałbym się tym podzielić" - podkreśla na koniec.

Następne teksty na blogu Falenty poświęcone są politycznym wydarzeniom ostatnich dni. Biznesmen komentuje skład nowego rządu i odejście z niego Bartłomieja Sienkiewicza, jednego z głównych nagranych na taśmach ujawnionych przez "Wprost" oraz protesty górników.

Reklama
Reklama

Śledztwo w sprawie nielegalnego podsłuchiwania polityków prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.

Zarzuty w związku z podsłuchami postawiono dotychczas biznesmenowi Markowi Falencie, jego szwagrowi biznesmenowi Krzysztofowi Rybce, a także dwóm pracownikom restauracji, w których nagrywano rozmowy - Łukaszowi N. i Konradowi L.

Marek Falenta to główny podejrzany w aferze taśmowej. Prokuratorzy wciąż prowadzą śledztwo w tej sprawie, a biznesmen, obok dwójki kelnerów jest ich zdaniem jednym z głównym negatywnych bohaterów tej historii.

Falenta wielokrotnie bronił swojego imienia w mediach oraz w trakcie składania zeznań śledczym. Jak sam jednak twierdzi, to wciąż za mało. Dlatego postanowił założyć blog.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Reklama
Reklama