Jak wygląda sytuacja lokalnych władz u naszych sąsiadów? Jak układa się współpraca państwo–samorząd? O tych problemach w szerokim ujęciu rozmawiali uczestnicy debaty „Wyzwania współczesnego samorządu" na VI Europejskim Kongresie Samorządów w Mikołajkach, także goście z zagranicy.
Krzysztof Kosiński, prezydent Ciechanowa, wskazał na dwie grupy wyzwań przed samorządami. Jedna, uniwersalna, dotyczy społeczności lokalnych na całym świecie, a chodzi o przeciwdziałanie dalszym zmianom klimatu, a jednocześnie dostosowywanie miast do tych zmian, których już jesteśmy świadkami. – Druga dotyczy dnia codziennego. W przypadku polskich samorządów chodzi np. o walkę z centralizacją władzy, z którą mamy do czynienia od kilku lat. Choć nie nastąpiły zmiany ustrojowe, to samorządy zostały mocno osłabione pod względem finansowym – mówił Krzysztof Kosiński.
O sytuacji samorządów na Ukrainie i wyzwaniach stojących przed nimi opowiadał Sergiej Zamidra, pierwszy zastępca prezesa Ogólnokrajowego Stowarzyszenia Jednostek Samorządu Terytorialnego na Ukrainie. Przypomniał, że na Ukrainie nastąpiło w praktyce spłaszczenie struktur samorządowych. Podkreślił, że lokalne władze cały czas szukają nowych dróg rozwoju dla swoich społeczności, korzystają przy tym z doświadczeń innych krajów.
Natalia Szawszukowa, współzałożycielka Szkoły Samorządu Terytorialnego w Rosji, mówiła o dramatycznej sytuacji samorządowców, którzy np. w razie „nadmiernej" samodzielności i popadnięcia w konflikt z władzą centralną mogą nawet skończyć w więzieniu.
Zdzisław Palewicz, mer rejonu solecznickiego na Litwie, podkreślił, że mówi z punktu rejonu, który ma takie same problemy jak inne w aspekcie gospodarczym czy wykonywanych zadań, ale przy tym mocno się wyróżnia, gdyż zamieszkały jest w 80 proc. przez Polaków. Ma też 100 km granicy z Białorusią, która jest także granicą zewnętrzną UE, co także generuje problemy. Zaznaczył, że problem z uchodźcami, którzy usiłują przedostać się z Białorusi, zaczął się tam o wiele wcześniej niż w Polsce.