W poniedziałek rano kurs dolara lekko zwyżkował, osiągając poziom 3,95 zł. zł. W skali całego ostatniego tygodnia górą jednak jest złoty, który w tym czasie umocnił się względem amerykańskiej waluty aż o 5 groszy. Nieco więcej trzeba płacić także za euro, które kosztuje ok. 4,29 zł. Równocześnie nadal osłabia się frank szwajcarski, który wyceniany jest na nieco ponad 4,37 zł wobec 4,42 zł tydzień wcześniej.

Złoty pozostanie mocny

Mimo znaczącego umocnienia krajowej waluty w zeszłym tygodniu, wśród inwestorów nie widać większej ochoty do realizacji zysków. W średnim terminie za kontynuacją umocnienia złotego zdają się przemawiać zarówno czynniki globalne, jak i krajowe. W krótkim terminie analitycy nie wykluczają jednak korekty.

– Widzimy przestrzeń do dalszego stopniowego umocnienia złotego w kolejnych tygodniach, czemu sprzyjać będzie napływ środków unijnych, nadwyżka w obrotach bieżących za luty, utrzymanie mało gołębiego tonu przez RPP. Tempo aprecjacji powinno być raczej niewielkie wobec tego, że duża część uczestników rynku już jest mocno spozycjonowana na mocniejszego złotego. Niewykluczone są przejściowe korekty, np. na początku tego tygodnia wobec podwyższonych napięć na linii Iran-Izrael – wskazują ekonomiści Santander Bank Polska w komentarzu porannym.