Taki sam zwrot za dojazd w sprawach karnych i cywilnych

Wezwani do stawienia się przed sądem dostaną taki sam zwrot za dojazd w sprawach karnych i cywilnych

Publikacja: 05.11.2012 08:27

Każdemu świadkowi przysługiwać będzie zwrot kosztów podróży z miejsca zamieszkania, np. na przesłuch

Każdemu świadkowi przysługiwać będzie zwrot kosztów podróży z miejsca zamieszkania, np. na przesłuchanie, na wezwanie sądu lub prokuratora.

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Dziś wchodzą w życie przepisy zmienionej procedury karnej. Od 5 listopada przestaje też obowiązywać dekret z 1950 r. o należnościach biegłych, świadków i stron w postępowaniu sądowym. Do kodeksu postępowania karnego dołożono wszystkie przepisy o stawiennictwie przed sądem i zwrotach kosztów z tym związanych. Wszystko to za sprawą wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 marca 2011 r., który uznał za niekonstytucyjne przepisy o różnicowaniu zwrotu za dojazd na sprawę (mniejsze kwoty dostawali świadkowie w sprawach karnych, a większe w cywilnych).

Każdemu świadkowi przysługiwać będzie zwrot kosztów podróży z miejsca zamieszkania, np. na przesłuchanie, na wezwanie sądu lub prokuratora. Jego kwota ma odpowiadać wysokości rzeczywiście poniesionych racjonalnych i celowych kosztów przejazdu własnym autem lub innym środkiem transportu.

– Zmiany były konieczne, by i tak uciążliwa wizyta w sądzie nie narażała świadków na dodatkowe straty – tłumaczy „Rz" sędzia Łukasz Zagórny. Wspomina też, że zeznania świadków są często najważniejszym z dowodów w sprawie i nie sposób z nich zrezygnować.

Wyrównanie za pracę

Teraz według tych samych zasad świadek ma otrzymać zwrot pieniędzy za nocleg oraz utrzymanie się w miejscu, w którym składa zeznania (czasem, przy większych procesach, może to trwać nawet kilka dni).

Na tym nie koniec. Przysługuje mu też zwrot zarobku lub dochodu utraconego z powodu stawiennictwa na wezwanie sądu bądź organu prowadzącego postępowanie przygotowawcze. Wynagrodzenie za utracony zarobek lub dochód za każdy dzień udziału w czynnościach przyznawane ma być świadkowi w wysokości jego przeciętnego dziennego zarobku lub dochodu.

Jeśli zainteresowany jest pracownikiem etatowym, przeciętny dzienny utracony zarobek oblicza mu się według zasad obowiązujących podczas ustalania należnego pracownikowi ekwiwalentu pieniężnego za urlop.

Na zwrot pieniędzy może liczyć każdy wezwany świadek – nawet ten, który do sądu przyjechał, ale nie został przesłuchany, bo proces został przerwany lub odroczony.

Pieniądze na wniosek

Należności związane z udziałem w postępowaniu przyznawane będą na wniosek. Trzeba będzie go złożyć ustnie do protokołu lub na piśmie, nie później niż w ciągu trzech dni po wykonaniu czynności. Każdy, kto nie zgłosi żądania w tym terminie, straci prawo do zwrotu kosztów. Przyznane pieniądze sąd wypłaci niezwłocznie – przekazem pocztowym lub na konto.

Nowe przepisy załatwiają też sprawy wynagradzania biegłych sądowych i tłumaczy. Ci, nawet jeśli sąd nie skorzysta z ich usług, mogą liczyć na rekompensatę.

Obecne stawki dla obu grup zawodowych będą obowiązywać jeszcze pół roku po wejściu w życie nowelizacji. Potem minister sprawiedliwości będzie musiał określić nowe, kierując się zmienionymi zasadami. Może będą one wyższe. Dziś ten, kto ma wyższy tytuł naukowy, ma też wyższą stawkę za godzinę. Osoba z tytułem profesora może dostać 69,33 zł.

Ostateczna kwota rachunku będzie różna w zależności od kwalifikacji eksperta, czasu, jakiego potrzebuje na wydanie opinii, oraz nakładu pracy. Wynagrodzenie to będzie zależało również od stawek, które określi minister sprawiedliwości. Podczas ich ustalania ma brać pod uwagę poziom wynagrodzeń uzyskiwanych przez pracowników wykonujących podobne zawody jak biegli, czyli np. lekarzy czy ekonomistów. Sami biegli oceniają, że to nie do końca dobry pomysł, by uzależniać stawki od koniunktury na rynku.

– Bardziej zależy nam na terminowym regulowaniu rachunków – mówi „Rz" Stanisław Dobrowolski, biegły z zakresu wypadków drogowych, który bardzo często jest wzywany przez sąd, a najstarszy rachunek, którego mu nie opłacono, pochodzi jeszcze sprzed trzech lat.

Podstawa prawna: nowela kodeksu postępowania karnego z 31 sierpnia 2012 r. DzU z 5 października, poz. 1101

Dziś wchodzą w życie przepisy zmienionej procedury karnej. Od 5 listopada przestaje też obowiązywać dekret z 1950 r. o należnościach biegłych, świadków i stron w postępowaniu sądowym. Do kodeksu postępowania karnego dołożono wszystkie przepisy o stawiennictwie przed sądem i zwrotach kosztów z tym związanych. Wszystko to za sprawą wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 marca 2011 r., który uznał za niekonstytucyjne przepisy o różnicowaniu zwrotu za dojazd na sprawę (mniejsze kwoty dostawali świadkowie w sprawach karnych, a większe w cywilnych).

Pozostało 86% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara