Serwisy internetowe urzędów muszą być dostępne dla niepełnosprawnych za rok

Witryny administracji publicznej powinny być dostępne także dla niepełnosprawnych.

Publikacja: 19.05.2014 08:25

Serwisy internetowe urzędów muszą być dostępne dla niepełnosprawnych za rok

Foto: www.sxc.hu

Jedynie 2,3 proc. publicznych serwisów internetowych jest dostępnych dla osób niepełnosprawnych i wykluczonych cyfrowo. 70,5 proc. witryn urzędów jest zaś trudno dostępnych. Tak wynika z badania 300 stron przeprowadzonego przez Fundację Instytut Rozwoju Regionalnego na zlecenie rzecznika praw obywatelskich. Urzędy mają jedynie rok na poprawę.

Siedem lat temu ministrowie reprezentujący państwa członkowskie UE, w tym Polskę, podpisali bowiem deklarację zobowiązującą do zapewnienia pełnej dostępności wszystkich publicznych witryn internetowych. W rezultacie Rada Ministrów wydała rozporządzenie w sprawie Krajowych Ram Interoperacyjności.

Zgodnie z nim publiczne serwisy internetowe powinny być w pełni dostępne do końca maja 2015 r. Dostępność serwisu internetowego oznacza zaś możliwość korzystania z publikowanych w nim treści jak największej liczby użytkowników w jak najszerszym zakresie. Dostępna witryna internetowa to taka, która pozwala na wygodne i intuicyjne użytkowanie jej zasobów. Powinny móc z nich korzystać wszystkie osoby cyfrowo wykluczone, czyli niepełnosprawne sensorycznie (niewidome, słabowidzące, głuche, słabosłyszące oraz głuchoniewidome), niepełnosprawne manualnie, intelektualnie, seniorzy, obcokrajowcy, a także osoby niewykształcone oraz niezamożne.

Jak należy przygotować strony internetowe urzędów?

– Publikując materiały audiowizualne, należy zadbać o to, by każdy plik dźwiękowy lub materiał wideo był uzupełniony o napisy pozwalające na zrozumienie przekazu. Mówiąc o dostępności, warto wspomnieć też o jej aspekcie językowym. Redaktorzy serwisów powinni dbać o to, by informacje na nich publikowane były zrozumiałe dla wszystkich odbiorców. Zachęca się do unikania hermetycznej, biurokratycznej terminologii oraz urzędniczego żargonu, którego obywatele nie mają obowiązku znać – mówi Michał Madura ze studia User Experience z Krakowa, współorganizatora badania serwisów polskich urzędów Administrada. I dodaje, że tłumacząc trudne i zawiłe kwestie, np. związane z procedurami, warto posługiwać się prostym, wręcz potocznym językiem.

Niestety, jak wykazała zeszłoroczna kontrola Rady Języka Polskiego, zatrudnieni w urzędach mają z tym ogromne kłopoty. Urzędnicy nie umieją, nie chcą albo boją się pisać prostym językiem. Tworzą teksty hermetyczne, szablonowe, trudne w odbiorze, bardzo rzadko zróżnicowane w zależności od adresata, co obniża ich komunikatywność. Trzeba być co najmniej absolwentem wyższej uczelni, by zrozumieć ich treść. Tymczasem tylko co dziesiąty Polak ma wyższe wykształcenie.

Jedynie 2,3 proc. publicznych serwisów internetowych jest dostępnych dla osób niepełnosprawnych i wykluczonych cyfrowo. 70,5 proc. witryn urzędów jest zaś trudno dostępnych. Tak wynika z badania 300 stron przeprowadzonego przez Fundację Instytut Rozwoju Regionalnego na zlecenie rzecznika praw obywatelskich. Urzędy mają jedynie rok na poprawę.

Siedem lat temu ministrowie reprezentujący państwa członkowskie UE, w tym Polskę, podpisali bowiem deklarację zobowiązującą do zapewnienia pełnej dostępności wszystkich publicznych witryn internetowych. W rezultacie Rada Ministrów wydała rozporządzenie w sprawie Krajowych Ram Interoperacyjności.

Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem