Naczelny Sąd Administracyjny dokonał rozróżnienia między udostępnianiem informacji publicznej i informacji do ponownego wykorzystania.
W opinii prof. Małgorzaty Jaśkowskiej, sędzi NSA, powstałe wątpliwości to wynik mechanicznej implementacji dyrektywy unijnej do ustawy o dostępie do informacji publicznej. Dodano do niej rozdz. 2a, który definiuje ponowne wykorzystywanie informacji publicznej w sposób tyle obszerny, co niejasny. Chodzi o jej wykorzystywanie w celach komercyjnych i niekomercyjnych innych niż pierwotny publiczny cel, dla którego informacja została wytworzona.
NSA zajmował się sprawą Jacka P., redaktora naczelnego portalu Ostróda.pl, który zwrócił się o udostępnienie rejestru zamówień publicznych poniżej 14 tys. euro udzielonych przez Urząd Miasta w Ostródzie w ciągu pięciu miesięcy 2013 r. Burmistrz uznał to za wniosek o udostępnienie informacji do ponownego wykorzystania na portalu. W takim wypadku wnioskodawca musi wskazać cel udostępnienia. Kiedy występuje o dostęp do informacji publicznej, takiego obowiązku nie ma. Wniosek należy składać zgodnie z wzorem określonym w rozporządzeniu ministra administracji i cyfryzacji z 2012 r. Jeśli Jacek P. w ciągu siedmiu dni nie złoży takiego wniosku, sprawa będzie pozostawiona bez rozpoznania – powiadomił burmistrz.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie Jacek P. oświadczył, że jego wniosek nie dotyczy ponownego wykorzystania, lecz udostępnienia informacji publicznej.
WSA przyznał mu rację i zobowiązał burmistrza do rozpatrzenia wniosku. Uznał, że dane, o które chodzi, mają charakter informacji publicznej, a burmistrz nie miał podstaw do zastosowania trybu przewidzianego w rozdz. 2a. Jego reguły odnoszą się do innych sytuacji niż ewentualne wykorzystanie w lokalnej gazecie.