Reklama
Rozwiń
Reklama

Sąd: szkoła nie może ukrywać, jak doszło do wypadku ucznia

Protokół z informacjami o wypadku, jakiemu uległ uczeń szkoły nie jest jej wewnętrznym dokumentem, tylko wskazówką, jakich błędów unikać w przyszłości - wskazał wojewódzki sąd administracyjny.

Publikacja: 20.09.2023 13:36

Sąd: szkoła nie może ukrywać, jak doszło do wypadku ucznia

Foto: AdobeStock

WSA w Gdańsku nakazał udostępnienie protokołu z wypadku, któremu uległ jeden z uczniów, zestawienia dotyczącego urazów innych podopiecznych, jakich ci doznali w tym samym roku szkolnym. Udostępniona ma być też treść skargi prezydium rady rodziców, dotycząca dyrektora placówki. Dokumenty miały trafić do radnych podczas komisji rady miasta, w trakcie której rozpatrzona miała zostać z kolei sprawa skargi złożonej w związku z działalnością szkoły.

Wypadki uczniów w szkołach to nie tajemnica   

Zdalnego dostępu do spotkania chciała również skarżąca później w sądowej sprawie, która także wnosiła o możliwość zapoznania się z treścią dokumentów. Prezydent miasta utrzymywał jednak, że nie jest informacją publiczną ta dotycząca okoliczności, w jakich wydarzył się wypadek, ani rodzaju obrażeń, jakie odniósł poszkodowany. Tak samo patrzył na kwestię wyjaśnienia, jakich urazów doznali pozostali podopieczni. Jego zdaniem takie dane nie są związane z działalnością organizacji publicznej ani osób pełniących taką funkcję. Informacji publicznej, w ocenie prezydenta, nie dotyczy też skarga wniesiona przez rodziców.

WSA uznał, że skarga wnioskującej na tę decyzję zasługuje na uwzględnienie. Przypomniał, że publiczne liceum prowadzone przez jednostkę samorządu terytorialnego realizuje zadania publiczne w zakresie edukacji, a więc odmowa o udostępnianiu dokumentów z danymi, do których wzgląd gwarantuje ustawa o dostępie do informacji publicznej, jest nieuprawniona. - W ocenie sądu skarga dotycząca działań bądź zaniechań określonej osoby kierującej szkołą ponadpodstawową, dotyczy w swej istocie zagadnień związanych z prawidłowym funkcjonowaniem takiej szkoły – podkreślił WSA.

Co robić, by wypadki w szkołach się nie powtarzały 

Sąd podkreślił ponadto, że protokół powypadkowy zawiera informacje, które pomogą ustalić przyczyny samego zdarzenia i zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości. Zaznaczył, że takiego dokumentu nie można postrzegać jako stricte wewnętrznego, sporządzonego tylko na potrzeby szkoły. Zaś sam rejestr - oprócz danych dotyczących poszkodowanych, daty zdarzenia, opisu, okoliczności i zakresu udzielonej pomocy - mówi też o środkach zapobiegawczych i wydanych zarządzeniach, które również mają zapobiec wypadkom w przyszłości. Mogą znaleźć się tam również informacje wskazujące na nieprawidłowości w funkcjonowaniu szkoły.

Reklama
Reklama
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Cudzoziemcy
Kierowca musi mówić po polsku? Prawnicy oceniają nową usługę „Bolt lokalnie"
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Wieczni prezesi spółdzielni mieszkaniowych zostaną? Spór o reformę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama