Trybunał wskazuje na trend
W wyroku z 17 stycznia 2023 r. Wielka Izba ETPCz uznała skargi Rosjan za zasadne. Trybunał przypomniał swoje wcześniejsze orzecznictwo: w
2013 r. w sprawie Vallianatos i Inni przeciwko
Grecji ETPCz zauważył , że „chociaż nie ma konsensusu między systemami prawnymi państw
członkowskich Rady Europy, obecnie pojawia się tendencja w zakresie
wprowadzania form prawnego uznawania związków tej samej płci”; w
2015 r. Trybunał zauważył w sprawie Oliari i Inni, że tendencja do
prawnego uznawania par osób tej samej płci „szybko postępuje w
Europie" od czasu wyroku Trybunału w sprawie Schalk i Kopf przeciwko Austrii wydanego w 2010 r.
"W świetle swojego orzecznictwa, skonsolidowanego przez wyraźną i utrzymującą się stale tendencję w państwach członkowskich
Rady Europy, Trybunał potwierdza, że są one związane na mocy zobowiązań pozytywnych
ciążących na nich na podstawie art. 8 Konwencji, do zapewnienia ram prawnych
umożliwiających osobom tej samej płci korzystanie z uznania i ochrony
w swoich związkach" - orzekł ETPCz.- "Społeczeństwo demokratyczne w rozumieniu Konwencji odrzuca wszelką stygmatyzację ze względu na orientację seksualną. Rzekomo negatywne, a nawet wrogie nastawienie heteroseksualnej większości w Rosji nie może być przeciwstawiane interesowi skarżących w odpowiednim uznaniu i ochronie prawnej ich stosunków" - dodał Trybunał.
W prawie rosyjskim brak jest jakiejkolwiek możliwości prawnego uznania par jednopłciowych, dlaczego, zdaniem Trybunału, doszło do złamania art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. ETPCz uznał również, że stwierdzenie naruszenia samo w sobie stanowi wystarczające słuszne zadośćuczynienie za wszelkie szkody niemajątkowe, które mogli ponieść skarżący.
Trzy zdania odrębne
Przeciwko takiemu rozstrzygnięciu głosowało trzech z 17 sędziów Wielkiej Izby: z Polski (Krzysztof Wojtyczek), Słowacji (Alena Poláčková) oraz Rosji (Michaił Łobow). Prof. Wojtyczek uważa, że Trybunał wykroczył poza swoje kompetencje próbując modyfikować traktat bez zgody państw-stron, które go niegdyś przyjęły. To w jego ocenie prowadzi do erozji praworządności. Zdaniem polskiego sędziego, wyrok może być pretekstem do wymuszania legalizacji związków jednopłciowych w państwach, w których konstytucja nie dopuszcza takiej możliwości, a większość obywateli nie akceptuje uznawania takich związków za równoprawne z małżeńskimi.
"Trybunał wielokrotnie przypominał, że chociaż czasami konieczne jest podporządkowanie interesów
jednostek na rzecz grupy, demokracja nie sprowadza się do nieustannej supremacji
opinia większości, ale zapewnia równowagę, która zapewnia mniejszościom uczciwe traktowanie i która pozwala uniknąć nadużywania pozycji dominującej przez większość. Sąd konsekwentnie odmawiał
popierania polityki i decyzji, które odzwierciedlają stronniczość większości
heteroseksualnej przeciwko mniejszości homoseksualnej." - czytamy w komunikacie ETPCz na temat wyroku.
Rząd rosyjski ma prawny obowiązek zastosowania się do wyroku Trybunału, jest jednak mało prawdopodobne, aby to zrobił. Wyrok będzie miał jednak fundamentalne znaczenie dla par jednopłciowych w 16 krajów, które nadal są członkami Rady Europy: Polski, Albanii, Armenii, Azerbejdżanu, Bośni i Hercegowiny, Bułgarii, Gruzji, Łotwy, Litwy, Mołdawii, Macedonii Północnej, Rumunii, Serbię, Słowację, Turcję i Ukrainę.