Nowelizacja ustawy prawo budowlane, w tym roku już szósta, zawiera kontrowersję z punktu widzenia środowiska prawniczego. Chodzi o, jak wskazuje mecenas Wiktoria Licha z Kancelarii Filipiak Babicz Legal przepis, który może skutkować poniesieniem odpowiedzialności karnej przez osobę, która de facto korzysta z uprawnień procesowych w postępowaniu administracyjnym. Projektodawca bowiem nakłada na stronę postępowania obowiązek, aby do zażalenia/odwołania dołączyła oświadczenie, że jest świadoma odpowiedzialności karnej za umyślne wprowadzenie organów wyższego stopnia w błąd co do faktów lub okoliczności mających znaczenie dla sprawy. Złożenie fałszywego oświadczenia zgodnie z art. 233 §1 KK zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Czytaj więcej:
- Już obecnie, umyślne wprowadzenie organu czy sądu w błąd stanowi czyn podlegający odpowiedzialności karnej jako tzw. „oszustwo sądowe”. Przepis wprowadzony do prawa budowlanego de facto nie penalizuje wprowadzenia organu w błąd, ale złożenie fałszywego oświadczenia. Wątpliwości budzi również możliwość pociągania do odpowiedzialności za złożenia fałszywego oświadczenia o byciu świadomym odpowiedzialności karnej za umyślne wprowadzenie organu w błąd – wyjaśnia mecenas Wiktoria Licha.
Jak wyjaśnia ministerstwo rozwoju i technologii, składanie oświadczenia pod rygorem odpowiedzialności karnej nie jest nowym rozwiązaniem w prawie budowlanym.
- Każdy inwestor i osoba składająca wniosek o pozwolenie na budowę i zgłoszenie musi zgodnie z art. 32 ust. 4 pkt 2 prawa budowlanego dołączyć oświadczenie o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane, złożone pod rygorem odpowiedzialności karnej– wyjaśnia MRiT.