Wpis frankowicza nie może przekraczać 1000 zł

Od konsumenta dochodzącego w jednym pozwie kilku roszczeń z czynności bankowych pobiera się jedną opłatę sądową.

Publikacja: 22.08.2022 20:11

Wpis frankowicza nie może przekraczać 1000 zł

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

To sedno najnowszego orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Warszawie, przełożonego nad sądem frankowym.

Choć obniżka opłat sądowych dla konsumentów działa od kilku lat, sądy – w tym frankowy – czasem „podwyższają” opłatę i zwracają pozew, a niektórzy prawnicy od spraw frankowych zalecają, by trudniejsze sprawy przesunąć. Z drugiej strony różnią się one nieraz istotnie.

Cztery kredyty

Zgodnie z art. 13a ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, w sprawach o roszczenia wynikające z czynności bankowych od strony będącej konsumentem lub osobą prowadzącą gospodarstwo rodzinne przy wartości przedmiotu sporu lub zaskarżenia ponad 20 tys. zł pobiera się opłatę stałą w kwocie 1000 zł. Tymczasem sąd frankowy – SO w Warszawie, zwrócił pozew frankowiczki przeciwko bankowi wraz z wnioskiem o zabezpieczenie roszczenia, wskazując, że uiściła tylko 1000 zł opłaty od pozwu, a w ocenie sądu powinna zapłacić po 1000 zł od każdej z czterech umów kredytowych, których unieważnienia i rozliczenia się domaga, a więc w sumie 4000 zł.

Pełnomocnicy frankowiczki, mecenasi Beata Komarnicka- Nowak i Mariusz Korpalski, zaskarżyli to orzeczenie, wskazując, że sąd niezasadnie podwyższył opłatę i zwrócił pozew.

Koniec kombinowania

Sąd apelacyjny w osobie sędzi Agnieszki Wachowicz-Mazur uwzględnił zażalenie:

– Nie sposób zgodzić się z sądem okręgowym, że kwota 1000 zł odpowiada tylko jednemu żądaniu zgłoszonemu w pozwie. W uchwale z 28 stycznia 2022 r. sygn. III CZP 38/22 Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że od powoda będącego konsumentem dochodzącego w jednym pozwie kilku roszczeń wynikających z czynności bankowych pobiera się jedną opłatę stałą, jeżeli wartość przedmiotu sporu przewyższa kwotę 20 tys. zł (jeśli jest niższa, opłata jest odpowiednio niższa). Oznacza to, że niezależnie od liczby roszczeń zgłaszanych w jednym postępowaniu (gdy wartość przedmiotu sporu przekracza 20 tys. zł) strona będzie miała obowiązek uiścić jedną opłatę – 1000 zł. A taką kwotę powódka uiściła – argumentowała sędzia. SA uchylił więc orzeczenie SO.

Czytaj więcej

Jest uzasadnienie do ważnej uchwały SN ws. kredytów frankowych

– Mam nadzieję, że przypadki sędziowskiego „kombinowania” przy interpretacji przepisów o kosztach sądowych – kiedy sędziowie żądają opłaty ponad 1000 zł, a to w razie rozszerzenia pozwu, a to kumulacji roszczeń czy osób, przejdą do historii. Nie wiem, czemu takie interpretacje wciąż się pojawiają. Interpretuję je jako swoistą nauczkę wymiaru sprawiedliwości dla konsumentów, którym ustawodawca „przychylił nieba”, ograniczając maksymalne stawki opłat sądowych. Na szczęście zdecydowana większość sędziów czyta przepisy o kosztach wprost – wskazuje Marek Skrobacki, radca prawny, prowadzący sprawy frankowe.

– Trudno nie zgodzić się z rozstrzygnięciem sądu apelacyjnego. Pokazuje ono, jak istotne mogą być uchwały SN dla budowania jednolitości orzecznictwa: zaskarżone zarządzenie pierwszej instancji zostało wydane przed publikacją uzasadnienia Sądu Najwyższego – mówi sędzia Piotr Bednarczyk, wiceszef sądu frankowego (XXVIII Wydziału Cywilnego SO w Warszawie).

Sygnatura akt: akt I ACz 283/22

Marcin Szymański
adwokat, kancelaria Drzewiecki, Tomaszek i Wspólnicy

Stanowisko Sądu Apelacyjnego jest oczywiście trafne. Opłata sądowa od pozwu o dochodzenie roszczeń wynikających ze stosowania przez banki nieuczciwych postanowień w umowach kredytu wynosząca nie więcej niż 1000 zł, i to bez względu na ilość dochodzonych roszczeń, na szczęście coraz rzadziej budzi wątpliwości. A jest oczywiste, że ulga ta ma duże znaczenie dla konsumentów, w tym frankowiczów, gdyż bez niej opłata sądowa od pozwu wynosiłaby 5 proc. spornej kwoty. A to oznacza, że przy żądaniu ustalenia nieważności umowy na 300 tys. zł i zwrotu spłaconych 200 tys. zł wynosiłaby 25 tys. zł.

To sedno najnowszego orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Warszawie, przełożonego nad sądem frankowym.

Choć obniżka opłat sądowych dla konsumentów działa od kilku lat, sądy – w tym frankowy – czasem „podwyższają” opłatę i zwracają pozew, a niektórzy prawnicy od spraw frankowych zalecają, by trudniejsze sprawy przesunąć. Z drugiej strony różnią się one nieraz istotnie.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów