Z tego artykułu się dowiesz:
- Dlaczego Leszek Miller nazwał Wołodymyra Zełenskiego „ruską onucą”
- Czy reakcja Polski i NATO na naruszenie przestrzeni powietrznej Polski przez drony uspokoiła Leszka Millera?
- Na jaki sprzeczny interes między Polską a Ukrainą wskazuje Leszek Miller?
Były premier był pytany o słowa Wołodymyra Zełenskiego – prezydent Ukrainy w rozmowie ze Sky News stwierdził, że Polska w przypadku „zmasowanego ataku” powietrznego Rosji przy użyciu dronów „nie zdołałaby uratować ludzi”. Jak mówił w nocy z 9 na 10 września, gdy przestrzeń powietrzna Polski została naruszona co najmniej 19 razy, nad Polską strącono cztery drony. W tym samym czasie Rosjanie atakowali cele na Ukrainie przy użyciu 810 dronów, z których Ukraińcy strącili ponad 700.
Leszek Miller: Żaden kraj na świecie nie zaatakuje NATO
– To typowa „ruska onuca” – odparł Miller. – Człowiek, który sączy rosyjską propagandę i mówi, że Polska jest bezbronna, to „ruska onuca” – dodał. Dopytywany, czy Zełenski nie powinien był mówić takich rzeczy w Sky News odparł: „Oczywiście, że nie powinien. Tym bardziej, że Polska stara się, jak może, by nie szkodzić Ukrainie, a przeciwnie – pomagać”.
Czytaj więcej
Rząd przegrywa wojnę o prawdę w sprawie incydentu w Wyrykach, bo posługuje się demagogicznym argu...
– Tym bardziej, że to nie jest pierwszy raz, gdy Wołodymyr Zełenski czyni takie uwagi. Kiedyś pamiętam, że na posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego ONZ sobie pozwolił. Tak uważa po prostu – dodał.