Pozew przeciwko koncernowi Nestlé – właścicielowi znanej polskiej marki wód mineralnych Nałęczowianka – wniosła w środę Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.
Pozew dotyczy haseł, jakie znajdują się na plastikowych butelkach i zgrzewkach Nałęczowianki: „Jestem w 100% z plastiku PET z recyklingu* (*nie dotyczy zakrętki i etykiety)”, „Jestem wykonana z innej butelki” czy „Nadaję się do recyklingu”. Zdaniem Fundacji jest to greenwashing, bowiem tego rodzaju hasła tworzą wrażenie, że jednorazowy plastik nie jest zagrożeniem dla środowiska. Tymczasem jak wskazuje Fundacja ClientEarth, plastik jest jednym z największych zagrożeń dla ludzi i przyrody. W tym względzie Prawnicy dla Ziemi powołują się na dane UNEP (Program Środowiskowy Organizacji Narodów Zjednoczonych), z których wynika, że co roku na świecie powstaje 460 mln ton plastiku, z czego około dwie trzecie to produkty jednorazowego użytku. Większość z nich bardzo szybko staje się odpadem.
Fundacja ClientEarth: Hasła na butelkach tworzą fałszywe wrażenie o zamkniętym obiegu plastiku
– Walka z greenwashingiem to krok w kierunku ograniczania nadprodukcji plastiku i zwiększania odpowiedzialności korporacyjnej. Jeśli wielkie koncerny zniekształcają rzeczywistość za pomocą zabiegów marketingowych, naszym zadaniem jest to prostować – mówi Kamila Drzewicka, starsza prawniczka w Fundacji ClientEarth. – Takie działania nie tylko wprowadzają w błąd, ale są także niezgodne z prawem – zaznacza.
Prawniczka zwraca uwagę, że w ocenie prawa konsumenckiego kluczowe jest to, jak przekaz zrozumiał odbiorca. To na tej podstawie Fundacja ClientEarth zdecydowała się wnieść sprawę do sądu. Fundacja podkreśla, że w przypadku Nałęczowianki hasła, że butelki są w pełni recyklingowane i pochodzą z recyklingu, tworzą fałszywe wrażenie o zamkniętym obiegu plastiku, a co za tym idzie, że są nieszkodliwe dla środowiska.
W pozwie Fundacja domaga się, aby koncern zaprzestał stosowania haseł i oznaczeń sugerujących, że jednorazowe plastikowe butelki wpisują się w gospodarkę obiegu zamkniętego. Przed złożeniem pozwu ClientEarth i Nestlé prowadziły negocjacje, jednak nie zakończyły się one porozumieniem, dlatego sprawa znajdzie swój finał przed sądem.