Projekt wprowadzenia, nawet fakultatywnego, systemu certyfikowania biegłych sądowych niestety napotyka wiele trudności i zwyczajny brak zrozumienia. Tymczasem ciągle pojawiają się medialne doniesienia o kolejnej wpadce biegłego, o kolejnym niewinnie oskarżonym lub odsiadującym wyrok za sprawą błędnej oceny dowodów w opinii biegłego.
W ubiegłym tygodniu miałam okazję uczestniczyć w konferencji zorganizowanej przez jedną z prokuratur okręgowych. Spotkanie dotyczyło rozwoju nauk sądowych i ich wykorzystania w procesie. Nie obyło się jednak bez poruszenia tematu dotyczącego biegłych i ich kompetencji. Na konferencji spotkali się sędziowie, prokuratorzy, funkcjonariusze policji i innych służb. Wszyscy zgodnie dostrzegali słabość instytucji biegłych w Polsce i wszyscy z zaciekawieniem wysłuchali pomysłu wprowadzenia testów kompetencji dla biegłych, jako zewnętrznego narzędzia obiektywizującego merytoryczną ocenę pracy biegłych.