Skargę na bezczynność Rzecznika Praw Dziecka złożył dziennikarz, którego zainteresowała lakoniczna wzmianka na stronie internetowej Rzecznika o tym, że 17 kwietnia 2013 spotkał się on z przedstawicielkami Kampanii Przeciw Homofobii. Przedstawiły one Markowi Michalakowi raporty dotyczące sytuacji młodzieży LGBT (lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych) w polskich szkołach. Rozmowa miała dotyczyć działań na rzecz ochrony młodzieży LGBT przed wykluczeniem oraz przemocą na tle orientacji seksualnej i tożsamości płciowej oraz kształtowaniu właściwych postaw kadry nauczycielskiej. Dziennikarz chciał poznać szczegóły tego spotkania i zażądał na piśmie udzielenia informacji publicznej o przebiegu spotkania, konkluzjach oraz korespondencji z KPH.
W odpowiedzi udzielonej drogą e-mailową biuro Rzecznika stwierdziło, że nie ma żadnej oficjalnej dokumentacji (protokołów) związanej z tym spotkaniem, a więc nie ma czego ujawniać w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Biuro przyznało, że od stycznia 2010 roku rzecznik prowadził korespondencję z przedstawicielami KPH, ale nie stanowi ona informacji publicznej w rozumieniu ustawy, a zatem nie podlega ujawnieniu.
Brak urzędowej decyzji o odmowie udzielenia informacji publicznej spowodował, że dziennikarz nie mógł jej zaskarżyć. W tej sytuacji przy wsparciu Centrum Interwencji Ordo Iuris złożył skargę na bezczynność Rzecznika.
W wyroku z 5 listopada 2013 r. WSA w Warszawie przyznał mu rację (sygn. akt II SAB/Wa 379/13).
W ustnym uzasadnieniu wskazał, że Rzecznik Praw Dziecka naruszył przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej, udzielając wymijających odpowiedzi na żądanie udostępnienia informacji o przebiegu spotkania z aktywistami KPH. Sąd podkreślił, że każda informacja o faktach stanowi informację publiczną, więc bezzasadne jest utrzymywanie przez Rzecznika Praw Dziecka, że nieprotokołowane spotkanie nie pozostawia po sobie śladu podlegającego ujawnieniu w trybie dostępu do informacji publicznej.