Spóźnione działania świadczą o dobrowolnej wyprowadzce

Żona miała prawo wymeldować z pobytu stałego męża, który wyjechał i którego nie było w domu przez ponad trzy lata.

Aktualizacja: 06.12.2015 13:10 Publikacja: 06.12.2015 11:45

Spóźnione działania świadczą o dobrowolnej wyprowadzce

Foto: 123RF

Prezydent miasta odmówił wymeldowania Roberta. L. z pobytu stałego z mieszkania. Z wnioskiem w tej sprawie wystąpiła jego żona Krystyna L. Tłumaczyła, że jej mąż wyjechał za granicę i nie mieszka w tym lokalu od ponad trzech lat.

Krystyna L. odwołała się do wojewody, a ten orzekł o wymeldowaniu Roberta L. Jednocześnie organ odwoławczy wyjaśnił, że w sprawie należało przede wszystkim ustalić, czy Robert L. mieszka w miejscu pobytu stałego czy opuścił je w sposób dobrowolny i trwały. O braku dobrowolności można mówić wówczas, gdy osoba zameldowana bez własnej winy i wbrew swojej woli zostaje niedopuszczona do lokalu w wyniku działania osób trzecich i nie może mieszkać w nim w sposób stały. Wówczas przysługuje jej prawo wystąpienia do sądu z powództwem o przywrócenie naruszonego posiadania.

Na podstawie zebranego materiału dowodowego wojewoda ustalił, że sąd rejonowy wyrokiem z 26 sierpnia 2013 r. oddalił powództwo Roberta L. o ochronę naruszonego posiadania spornego lokalu. Z uzasadnienia wyroku wynika, że powództwo zostało złożone dwa lata po terminie naruszenia posiadania, czyli roszczenie wygasło.

Zdaniem wojewody świadczy to o dobrowolnym i trwałym opuszczeniu lokalu. Natomiast odmowna decyzja prezydenta była zbyt pochopna. Orzekł on bowiem o odmowie wymeldowania Roberta L. tylko z uwagi na korzystne zakończenie jego sprawy o eksmisję przyznające mu prawo wyłącznego korzystania z pokoju znajdującego się w spornym lokalu. To, że ma on prawo korzystać z pokoju, nie może być jedyną przesłanką uzasadniającą odmowę jego wymeldowania, skoro nie mieszka on w tym lokalu od około czterech lat.

Robert L. skierował skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku. Twierdził w niej, że jego wymeldowanie na podstawie art. 35 w zw. z art. 28 ust. 1 i 2 ustawy o ewidencji ludności nie stanowiło wystarczającej podstawy faktycznej do tej czynności. Żona utrudnia mu bowiem dostęp do lokalu, zmieniła zamki w drzwiach i nęka powództwami.

WSA w Gdańsku uznał, że skarga nie zasługuje na uwzględnienie. Jego zdaniem stosownie do art. 35 ustawy z dnia 24 września 2010 r. o ewidencji ludności organ gminy wydaje z urzędu lub na wniosek decyzję w sprawie wymeldowania obywatela polskiego, który opuścił miejsce pobytu stałego albo opuścił miejsce pobytu czasowego przed upływem deklarowanego okresu pobytu i nie dopełnił obowiązku wymeldowania się.

Nie budzi też żadnych wątpliwości, że zameldowanie ma obecnie charakter ściśle ewidencyjny i nie wiąże się z prawem do lokalu. W orzecznictwie sądowoadministracyjnym przyjmuje się natomiast, że opuszczenie miejsca pobytu stałego (opuszczenie lokalu) musi mieć charakter dobrowolny, by można było dokonać wymeldowania.

Według WSA w sprawie niesporne było, że skarżący nie mieszka w tym lokalu i nie ma w nim swoich rzeczy. Przez mniej więcej dwa lata nie czynił żadnych realnych starań, by zamieszkać w lokalu, czego nie należy utożsamiać ze staraniami o uzyskanie jedynie dostępu do lokalu czy zachowania prawa do lokalu. Pozew o przywrócenie posiadania, zmierzający do uzyskania realnego dostępu do lokalu, skarżący złożył dopiero po upływie roku od uprawomocnienia się wyroku oddalającego pozew o eksmisję złożony przez jego żonę.

W tej sytuacji, w ocenie sądu, organ odwoławczy prawidłowo doszedł do przekonania, że opuszczenie przez skarżącego miejsca zameldowania na pobyt stały miało charakter dobrowolny oraz trwały, bowiem skarżący od czterech lat w tym lokalu nie mieszka i nie jest on jego centrum życiowym.

wyrok WSA w Gdańsku z 5 listopada 2015 r.

sygn. akt III SA/Gd 628/15

Prezydent miasta odmówił wymeldowania Roberta. L. z pobytu stałego z mieszkania. Z wnioskiem w tej sprawie wystąpiła jego żona Krystyna L. Tłumaczyła, że jej mąż wyjechał za granicę i nie mieszka w tym lokalu od ponad trzech lat.

Krystyna L. odwołała się do wojewody, a ten orzekł o wymeldowaniu Roberta L. Jednocześnie organ odwoławczy wyjaśnił, że w sprawie należało przede wszystkim ustalić, czy Robert L. mieszka w miejscu pobytu stałego czy opuścił je w sposób dobrowolny i trwały. O braku dobrowolności można mówić wówczas, gdy osoba zameldowana bez własnej winy i wbrew swojej woli zostaje niedopuszczona do lokalu w wyniku działania osób trzecich i nie może mieszkać w nim w sposób stały. Wówczas przysługuje jej prawo wystąpienia do sądu z powództwem o przywrócenie naruszonego posiadania.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów