Wciąż nie znamy szczegółów ustawy o związkach partnerskich, której ludowcy chcą nadać tytuł O statusie osoby najbliższej. Ponieważ i Andrzej Duda, i Karol Nawrocki deklarowali gotowość poparcia jakiegoś prawa pod takim właśnie szyldem, jest to refleks wiary, że uda się w tej kwestii uniknąć prezydenckiego weta, a może nawet osiągnąć szerszy konsensus w Sejmie – z przynajmniej częścią prawicy.
PSL porzucił opór wobec tej inicjatywy Lewicy chyba głównie z powodu zapotrzebowania na wrażenie jedności wewnątrz samej koalicji. Możliwe, że potrzebował do tego jakichś ustępstw ze strony lewicowych autorek ustawy. Z tego, co na razie wiadomo o projekcie, związek dwojga osób ma powstawać na mocy umowy zawieranej u notariusza, a nie aktu podpisywanego w Urzędzie Stanu Cywilnego (w związku z zarzutem, że byłby wówczas konkurencją dla małżeństwa). W projekcie ma nie być też mowy o przysposobieniu dzieci przez takie pary.