Obsługujemy transakcje o zasięgu globalnym

Po fuzji jesteśmy zdolni przeprowadzać transakcje, które angażują jednocześnie 15–20 jurysdykcji - podkreśla Arkadiusz Krasnodębski?, nowy partner zarządzający warszawskim biurem Dentons w rozmowie z Katarzyną Borowską.

Publikacja: 10.02.2014 09:05

Obsługujemy transakcje o zasięgu globalnym

Foto: www.sxc.hu

Rz: W ubiegłym roku kancelaria uczestniczyła ?w dużej międzynarodowej fuzji. Co się zmieniło w państwa funkcjonowaniu?

Arkadiusz Krasnodębski:

Jako Dentons jesteśmy teraz firmą globalną. A to oznacza, że jesteśmy zdolni przeprowadzać transakcje, które angażują jednocześnie 15–20 jurysdykcji. To zdarza się już dziś o wiele częściej, niż nam się wydaje.

Uczestniczy w nich także warszawskie biuro?

Tak. Ostatnio była to ?np. transakcja dotycząca największego na świecie producenta wiązek elektronicznych – firmy Molex, która została przejęta przez innego giganta – Koch Industries. Molex prowadzi działalność m.in. produkcyjną w naszym kraju, stąd udział naszych prawników, jednak łącznie w transakcję o wartości 7 mld dolarów zaangażowane były biura Dentons w 17 krajach. Ten projekt miał m.in. pokazać firmom, które działają już w takiej skali, ?że kancelaria europejska mająca nawet 800 prawników może okazać się dla nich za mała w wypadku transakcji o globalnym zasięgu.

Udało się?

Nasze połączenie spowodowało zmianę podejścia klientów. Podam pewien humorystyczny przykład związany z moim kolegą z Francji. Pracował od wielu lat z czołową francuską firmą z branży paliwowej. Negocjował pewien projekt od dłuższego czasu. Po naszym połączeniu otrzymał zaproszenie do o wiele większej transakcji. Myślał nawet przez chwilę, że to pomyłka. Okazało się jednak, że teraz jesteśmy już inaczej postrzegani: można ?z nami realizować projekty o zupełnie innej skali.

Fuzja nastąpiła w czasie kryzysu. Czy państwa kancelaria go odczuwa?

Dzięki połączeniu nie mamy takich problemów. Dostrzegamy jednak zmieniające się otoczenie. Globalizacja naszych klientów doprowadziła do tego, że chcą uporządkować kwestie doradztwa prawnego także na poziomie globalnym. Nie jest już tak, że jeśli dana firma działa ?w 120 krajach, to zarządy ?w każdym kraju mogą samodzielnie wybrać obsługujące ich kancelarie. Mogą ewentualnie wskazać firmę prawniczą do niektórych mniej skomplikowanych czynności, np. obsługi korporacyjnej. Tymczasem do obsługi całej grupy wybierana jest jedna lub kilka znaczących kancelarii (panel). Muszą one być odpowiednio duże, tzn. mieć biura na całym niemal świecie. Sądzę, że ta konsolidacja będzie postępować, może dojść ?do takiej sytuacji jak w wypadku usług consultingowych, gdzie dominują na rynku czterej globalni gracze.

Czy te zmiany i fuzja z państwa udziałem spowodują zmiany także w warszawskim biurze Dentons?

Wzmocniliśmy ostatnio nasz zespół partnerstwa publiczno-prywatnego, jesteśmy bowiem przekonani, że w związku ?z nową perspektywą finansową Unii Europejskiej będzie większe zapotrzebowanie na wykorzystywanie tej instytucji w naszym kraju. Poza tym nie widzę w tej chwili takiego naszego departamentu czy specjalizacji, które wymagałyby znaczącego wzmocnienia. Rozwijaliśmy się w Warszawie intensywnie przez wiele lat i dziś mamy rzeczywiście kompletny zespół.

Ostatnio pojawiają się ?w Warszawie głosy, że prawnicy w dużych kancelariach prezentują postawę skrajnego indywidualizmu, niechętnie współpracują w obrębie jednej organizacji. Czy pan również zauważa taki problem?

Nasze funkcjonowanie ?w dużej, globalnej firmie nie byłoby możliwe, gdybyśmy mieli takie kłopoty. Projekty, którymi się zajmujemy, są na tyle złożone, wielowymiarowe, że perfekcyjna wewnętrzna współpraca jest konieczna.

Właśnie został pan partnerem zarządzającym warszawskiego biura Dentons. Pana dwaj poprzednicy na tym stanowisku awansowali na stanowisko partnera zarządzającego ?w Europie. Dlaczego Polacy ?są tak silni w państwa kancelarii?

Niemal od początku prawnicy właśnie z Warszawy odgrywali dużą rolę w Salansie. Warto przyjrzeć się historii naszej kancelarii. Była tworzona przez dwóch Amerykanów, którzy doskonale rozumieli rolę byłego ZSRR i tzw. bloku sowieckiego. Dlatego to właśnie w Europie Środkowo-Wschodniej nasza kancelaria była od początku silna i polscy prawnicy mieli duży wpływ na jej funkcjonowanie. Tak jest i dziś.

A pan ile daje sobie czasu na tym stanowisku?

Będę na nim tak długo, jak długo będą mnie na nim widzieli moi koledzy.

Rz: W ubiegłym roku kancelaria uczestniczyła ?w dużej międzynarodowej fuzji. Co się zmieniło w państwa funkcjonowaniu?

Arkadiusz Krasnodębski:

Pozostało 96% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"