Od 25 kwietnia do 2 maja pracownicy urzędów skarbowych będą przerywali pracę w samo południe na 15 minut. W ten sposób będą się domagali podwyżki płac o 20 proc. i wypłaty zaległych świadczeń z tzw. uchwały modernizacyjnej.

Ministerstwo Finansów w nadesłanym do redakcji „Rzeczpospolitej” oświadczeniu podkreśla, że w tych sprawach prowadzi dialog ze związkowcami. „Ustalone zostały ramowe zasady podziału środków na wynagrodzenia w jednostkach Krajowej Administracji Skarbowej, związane ze zwiększeniem planu finansowego o 4,4 proc. (co łącznie daje dla członków korpusu służby cywilnej 7,4 proc.) oraz realizacji Uchwały Modernizacyjnej KAS” – czytamy w oświadczeniu. Ministerstwo zauważa też, że uchwała modernizacyjna realizowana jest w pełni.

Czytaj więcej

Protest skarbowców w sezonie na PIT

Inaczej widzą to związkowcy. Przypominają, że środki z tej uchwały zostały w 2021 r. okrojone w związku z pandemią o 198 zł na pracownika.

– Wszystkie związki zawodowe działające w KAS, które obecnie prowadzą spory zbiorowe, domagają się pełnej realizacji uchwały modernizacyjnej za lata 2020–2022 w jej pierwotnym brzmieniu, tj. przed zmianą – mówi Agata Jagodzińska, przewodnicząca Związkowej Alternatywy w KAS. Dodaje, że pracownicy i funkcjonariusze KAS to specjaliści opłacani nieproporcjonalnie do ich kompetencji.