Milenialsi to dziś najbardziej doświadczone, ale też najbardziej przeciążone pokolenie na rynku pracy – szczególnie kobiety. Łączą wysokie kompetencje z lojalnością i dojrzałością, a mimo to często czują się pomijani. - W firmach coraz więcej mówi się o potrzebach zetek, tymczasem to milenialsi dźwigają ciężar zarządzania, wspierania młodszych zespołów i jednoczesnego godzenia życia zawodowego z rodzinnym. Aż 63 proc. kobiet z tej grupy odczuwa codzienny stres – to nie przypadek – uważa Marta Szymańska, ekspert rynku pracy, menedżer w Manpower.
W ten sposób komentuje wyniki badania „Barometru Talentów 2025”, opublikowanego przez ManpowerGroup. Część z nich „Rzeczpospolita” opisuje jako pierwsza. W badaniu zapytano pracowników o ich zadowolenie z pracy, czy wierzą w swoje umiejętności i czy mają poczucie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Sprawdzono, czy i jak często odczuwają stres w pracy. Zapytano, czy zechcą zmienić pracę w ciągu najbliższego pół roku. Czy liczą na to, że ją dostaną? Jak oceniają swoje kompetencje oraz czy możliwy jest awans lub zmiana stanowiska, które pozwoliłyby im osiągnąć cele zawodowe. Nastroje pracowników przedstawiono w postaci trzech indeksów: well-being, satysfakcji z pracy oraz poczucia pewności. Opracowano je, uwzględniając 12 mierników.
Najbardziej zestresowane i apatyczne kobiety
W badaniu podzielono odpowiedzi respondentów nie tylko ze względu na wiek, ale także płeć. Wśród wszystkich grup to najwięcej kobiet w wieku 29-44 lat przyznało się do codziennego stresu (63 proc.), przy średniej dla wszystkich 53 proc. Dla nich stres jest nawet bardziej powszechny niż dla pracownic młodych z pokolenia Z (czyli 18-28-letnich). To one najczęściej nie czują sensu i celu pracy. Przyznała tak co szósta respondentka. Jest to znacząco mniej niż starsze pracownice w wieku 45-60 lat – 8 proc., ale także niż młodsze – 11 proc.
Mężczyźni, ich równolatkowie, nieznacznie mniej odczuwają codzienny stres (50 proc.). W przypadku mężczyzn poziom stresu zmniejsza się z wiekiem. Największy jest wśród najmłodszych mężczyzn – w pokoleniu Z (55 proc.), najmniejszy wśród 45-60-latków, czyli w pokoleniu X.