Dane zebraliśmy od 27 instytucji finansowych (dane Polskiego Związku Faktorów (PZF) i zebrane przez „Rz"), które zajmują się skupowaniem faktur. Ich obroty były o 9 proc. wyższe niż przed rokiem. Dynamika wzrostu obrotów branży wyraźnie spadła w porównaniu z poszczególnymi kwartałami. Pozostaje jednak jedną z nielicznych branż rynku finansowego, które odnotowują wzrost.
Jak podkreśla PZF, dynamika obrotów faktoringowych jest nieco niższa niż prognozy, jednak wyhamowania nie należy spodziewać się.
- Podtrzymuję prognozy na cały rok. Rynek wzrośnie co najmniej w dotychczasowym tempie" - mówi Mirosław Jakowiecki, przewodniczący Komitetu Wykonawczego PZF. - Faktoring jest skorelowany z koniunkturą rynkową. Nieco niższa dynamika wynika z tego, że w pierwszym kwartale roku sprzedaż z reguły siada - dodaje. Porównanie wyniku osiągniętego przez faktorów do zmian w całej gospodarce Polski w I kwartale roku pozwala wnioskować, że nawet w mało sprzyjającym otoczeniu ekonomicznym, branża faktoringowa dobrze się sprawdza.
- W wynikach wyraźnie widać efekty spowolnienia gospodarczego. Nasze dane pokazują, że zwłaszcza duże firmy odczuwają dekoniunkturę i notują niższą sprzedaż, co skutkuje mniejszą liczbą faktur do sfinansowania. Niepewna przyszłość powoduje, że przedsiębiorstwa nie inwestują w rozwój, w związku z czym bieżącą działalność finansują z własnych środków – mówi Paweł Kacprzak, dyrektor ds. faktoringu w Raiffeisen Polbank. Jak dodaje, z drugiej jednak strony sam faktoring zyskuje na popularności. W pierwszym kwartale 90 nowych klientów zaczęło korzystać z naszych usług faktoringowych, co stawowi wzrost o 40 proc. w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego. Firmy coraz bardziej obawiają się zatorów płatniczych i dlatego szukają rozwiązań, które temu zjawisku zapobiegną.
Sebastian Grabek, dyrektor ds. faktoringu, HSBC Bank Polska, podkreśla, że w wyniku spowolnienia gospodarczego należy oczekiwać zmniejszenia obrotów z istniejącymi klientami, co ma istotne przełożenie na dalszy wzrostu rynku. Jednak równocześnie zwiększeniu mogą ulec obroty z nowymi klientami, którzy z uwagi na ostrożniejszą politykę kredytową banków mogą wykorzystywać faktoring jako źródło finansowania i zabezpieczenia się przed brakiem zapłaty ze strony kontrahenta. - Tym, co może niepokoić w obecnej sytuacji, jest przewidywany przez Euler Hermes dalszy, 10-proc. wzrost upadłości w 2013 roku, co w konsekwencji może przyczynić się do zaostrzania polityki przyznawania limitów przez ubezpieczycieli – uważa Grabek.