Pierwszego listopada MTU Moje Towarzystwo Ubezpieczeń zostało włączone do STU Ergo Hestia. W ten sposób zyskaliśmy jednego z największych ubezpieczycieli majątkowych na polskim rynku.
Kilka tygodni wcześniej proces łączenia zakończyła Compensa, która wchłonęła Benefię, wcześniej do grupy dołączyła Skandia. Lider polskiego rynku ubezpieczeniowego PZU pozyskał w tym roku Link 4.
Wszystko po to, aby rosnąć w trudnych czasach. Od dwóch lat toczy się w Polsce wojna cenowa, która powoduje, że wpływy ze składki się kurczą. Przejęcia mniejszych graczy powodują, że Ergo Hestia może w ubezpieczeniach majątkowych rywalizować z Wartą o drugie miejsce po PZU, a Vienna Insurance Gruop po przejęciu Skandii może się pochwalić udziałem w rynku na poziomie 8,2 proc. Spółki VIG zajmują czwartą pozycję w ubezpieczeniach majątkowych oraz trzy na rynku ubezpieczeń na życie.
Adam Sankowski, prezes Polskiej Izby Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych, podkreśla, że każda z tych operacji miała inny charakter. – W przypadku Ergo Hestii zostaną scentralizowane procesy biznesowe, dzięki czemu będzie możliwe obniżenie kosztów, co spowoduje zwiększenie rentowności grupy, ale marka MTU zostanie – zaznacza. – Jeśli chodzi o Compensę Życie, to marka Benefia Życie zniknie z rynku i wzmocni się bardziej rozpoznawalny brand. Można się spodziewać, że zostanie uzyskany efekt synergii, jeśli chodzi o ofertę.
W jego ocenie zakup Link 4 przez PZU jest elementem dużo większej transakcji obejmującej spółki Grupy RSA na Litwie, Łotwie i w Estonii wystawione na sprzedaż z powodu trudnej sytuacji finansowej firmy matki. – PZU prawdopodobnie uratowało Link 4, które wygenerowało kilkaset milionów skumulowanej straty, nie do odrobienia w przewidywalnym horyzoncie czasowym – uważa Sankowski. – Dlatego był możliwy zakup po tak atrakcyjnej cenie, niższej od wszystkich nakładów inwestycyjnych poniesionych przez dotychczasowych właścicieli, którzy nie uzyskali żadnego zwrotu z tego projektu, mimo ponad 10 lat działalności.