– CIE to bardzo potrzebne narzędzie, bo większość osób nie wie dziś nawet, w jakich instytucjach ma oszczędności emerytalne. Nie mówiąc już o kwotach, które zgromadzili – mówił nam w niedawnym wywiadzie Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju. Zapewnił, że aplikacja będzie całkowicie dobrowolna, a instytucje finansowe zaczną do niej przesyłać informacje o produktach emerytalnych danego obywatela dopiero po tym, jak wyrazi on to swoją zgodę. – Ważne też, że informacje zgromadzone w CIE nie będą miały żadnego wpływu na wyliczenia ewentualnego prawa danej osoby do emerytury minimalnej z ZUS. Inaczej mówiąc, pieniądze zgromadzone prywatnie w PPK, PPE, IKE czy IKZE, z których ktoś będzie miał na przykład prywatnie 500 zł dopłaty do emerytury, nie będą w żaden sposób wpływać na obniżenie jego świadczenia z systemu powszechnego. Nikomu w rządzie, PFR czy ZUS taki absurdalny pomysł nawet nie zaświtał w głowie – zapewnił Marczuk.
Czytaj więcej
Kolejne dodatkowe roczne świadczenie dla seniorów zostanie wypłacone z urzędu we wrześniu. Kwota czternastej emerytury brutto ma wynosić 2650 zł.
Plusy CIE
– Idea CIE, czyli istnienia jednego miejsca, w którym każdy z nas będzie w stanie znaleźć wszystkie informacje o stanie oszczędności emerytalnych i wysokości przyszłych świadczeń, jest słuszna. Umożliwi nam to sprawdzanie, ile jeszcze będziemy musieli pracować, aby móc spokojnie przejść na emeryturę. Jest też duża szansa na to, że informacje w CIE pomogą społeczeństwu zrozumieć, że na godną emeryturę trzeba dodatkowo oszczędzać. Wiedzielibyśmy dokładnie, z jakiego programu stworzonemu do oszczędzania na emeryturę, tj. PPK, IKE, IKZE, ZUS, zyskujemy najwięcej i czy potrzebujmy oszczędzać ponad to, co już osiągnęliśmy za pośrednictwem innych form gromadzenia pieniędzy – mówi Przemysław Jaworski, dyrektor zespołu produktów emerytalnych w Skarbiec TFI.
Zwraca uwagę, że nieograniczony dostęp do informacji w CIE daje nam też możliwość podzielenia się zawartymi tam informacjami z naszymi najbliższymi. – To mogłaby być kluczowa informacja w momencie śmierci członka rodziny i przyszłego ułatwienia dochodzenia kwestii spadkowych – uważa Jaworski.