Reklama

Ubezpieczyciel zapłaci za utopioną torbę fotografa

To, co w powszechnym znaczeniu jest nieszczęśliwym zdarzeniem, może rodzić odpowiedzialność odszkodowawczą.

Aktualizacja: 07.04.2015 17:38 Publikacja: 07.04.2015 16:45

Ubezpieczyciel zapłaci za utopioną torbę fotografa

Foto: www.sxc.hu

Tomasz L. jest zawodowym fotografem. Zimą nad brzegiem Wisły wykonywał sesję fotograficzną pary znajomych. W jej trakcie przekazał torbę ze sprzętem uczestniczącemu w sesji Andrzejowi P. Mężczyzna położył ją na nabrzeżnym słupku do cumowania łodzi, a następnie, kiedy ustawiał się do zdjęcia, przez przypadek strącił ją do rzeki. Ze względu na stromy brzeg i silny nurt wody oraz płynącą krę torby nie można było wyłowić.

W związku z tym, że Andrzej P. był ubezpieczony również od ryzyka odpowiedzialności odszkodowawczej w życiu prywatnym, fotograf zgłosił do jego ubezpieczyciela doznaną szkodę. Wartość zatopionego sprzętu oszacował na ponad 36 tys. zł.

Towarzystwo ubezpieczeniowe odmówiło uznania roszczenia, twierdząc, że zdarzenie nie jest objęte zakresem odpowiedzialności ubezpieczyciela. Powinno być traktowane jako następstwo nieszczęśliwego wypadku, za który ubezpieczony nie ponosi winy. Spór dotyczył kwestii, czy zachowanie Andrzeja P. pociągające za sobą szkodę fotografa było zachowaniem rodzącym odpowiedzialność odszkodowawczą czy tylko nieszczęśliwym zdarzeniem losowym.

Sąd Rejonowy Lublin-Zachód uznał, że roszczenie fotografa jest słuszne. Uzasadnił, że w potocznym znaczeniu takie zdarzenie jest rzeczywiście uznawane za nieszczęśliwy wypadek, ponieważ sprawca ewidentnie nie zamierzał wyrządzić szkody fotografowi. W tym przypadku jednak jego zachowanie, w świetle art. 415 kodeksu cywilnego, ma istotne znaczenie prawne. Przepis ten normuje bowiem , że kto z winy swojej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Do zaistnienia takiej odpowiedzialności konieczne jest wystąpienie łącznie trzech przesłanek: wina w postaci lekkomyślności lub niedbalstwa, powstanie szkody i związek między bezprawnym i zawinionym działaniem a szkodą.

W tej sprawie wszystkie te przesłanki zostały spełnione, bo gdyby Andrzej P. poruszał się z należytą ostrożnością i z rozmysłem, zachowałby bezpieczną odległość od słupka nabrzeżnego, nie doszłoby do strącenia torby, a on sam nie spowodowałby szkody. Było to działanie bezprawne, ponieważ doszło do uszczerbku w majątku fotografa.

Reklama
Reklama

Zachowanie ubezpieczonego było więc zawinione niezależnie od tego, że w życiu codziennym tego rodzaju działania niejednokrotnie określane są jako nieszczęśliwy czy niefortunny wypadek.

Zakład ubezpieczeniowy ma więc zapłacić fotografowi ponad 36 tys. zł.

Wyrok utrzymał w mocy Sąd Okręgowy w Lublinie (sygn. akt II 900/14)

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama