Pamiętam czasy, gdy na stłuczce, na ubezpieczeniu z OC, można  było trochę zarobić, wymienić porysowane zderzaki czy polakierować  część auta. Czy to jeszcze możliwe?
    Naprawienie szkody powinno polegać na przywróceniu stanu uszkodzonych  elementów pojazdu do takiego, jaki występował przed szkodą. Oznacza to  zastosowanie tego samego rodzaju części czy jakości materiałów  lakierniczych, jakie były w pojeździe na dzień szkody. A do  poszkodowanego należy decyzja, czy będzie naprawiał pojazd, jakimi  częściami i materiałami i w jakim zakresie. Jeśli naprawi auto sposobem  gospodarczym, z użyciem części alternatywnych lub używanych, może  wykonać ją z kwoty odszkodowania wypłaconej bezspornie przez  ubezpieczyciela. Lub poszkodowany naprawi albo wyliczy rzeczywistą  szkodę, zgodnie z technologią i normami producenta jego pojazdu, z  zastosowaniem części tożsamych z tymi z chwili zdarzenia oraz rynkowej  stawki roboczogodziny, a okaże się, że wyliczone przez Towarzystwo  Ubezpieczeń odszkodowanie pokryje maksymalnie 2/3 wartości szkody.