Przygotowane przez Polską Izbę Ubezpieczeń i zaakceptowane przez organ nadzoru wytyczne dotyczące finansowania z polisy OC wydatków na auto zastępcze (przedstawiliśmy je tydzień temu; patrz ramka) nie są korzystne dla poszkodowanych. A ich zgodność z prawem budzi wątpliwości.
– Zaprezentowany dokument w paru punktach pomija przepisy kodeksu cywilnego (art. 361 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]k.c.[/link]) oraz wypracowane na ich podstawie jednoznaczne wytyczne wynikające z orzecznictwa sądów powszechnych. Poza tym narusza reguły opisujące rozkład ciężaru dowodu w polskim prawie cywilnym – mówi Aleksander Daszewski, radca prawny w Biurze Rzecznika Ubezpieczonych.
Według dokumentu zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego z OC sprawcy szkody przysługuje osobie nieprowadzącej działalności gospodarczej wtedy, gdy nie mogła ona zaspokoić swoich potrzeb, korzystając z komunikacji publicznej. Nie ma natomiast co liczyć na zwrot wydatków, gdy auto jest wykorzystywane okazjonalnie.
Tymczasem rzecznik ubezpieczonych przypomina orzecznictwo sądowe, z którego wynika zupełnie co innego. Już sam fakt, że nie możemy korzystać z naszego auta, jest szkodą, z powodu której należy się odszkodowanie (w tym przypadku zwrot kosztów wypożyczenia auta zastępczego). Nie ma tu znaczenia, czy będziemy jeździć samochodem jedynie na działkę raz w tygodniu czy po papierosy do kiosku oddalonego 300 metrów od domu.
I tak wyrok sądu rejonowego z 17 sierpnia 2007 roku dla Warszawy-Śródmieście [b](sygn. akt I C 1049/07)[/b] wprost stwierdza, że „poszkodowany ma prawo dysponować sprawnym pojazdem przez czas naprawy swojego samochodu niezależnie od tego, do jakich celów służył mu uszkodzony pojazd”.