Media często donoszą o szkodach wyrządzanych przez zwierzęta. Kto jednak za nie odpowiada, kto ma je rekompensować?
W ostatnią niedzielę właściciel hodowli danieli pod Białogardem (woj. zachodniopomorskie) znalazł 56 zagryzionych zwierząt. Wstępne hipotezy mówią, że mogły zagryźć je wilki (inne pytanie – czy w ogóle są w tym regionie) albo bezpańskie psy, a niektórzy mieszkańcy wspominają nawet o pumie, która miała grasować w tej okolicy. Ślady wskazują, że na pewno nie była to sprawa człowieka ani choroby.
Straż miejska rozpoczęła chwytanie psów. Nic dziwnego – gmina może być jednym z odpowiedzialnych.
Najczęściej chodzi o szkody wyrządzane przez zwierzęta łowne. Prawo łowieckie (art. 46) stanowi, że dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego obowiązany jest do wynagradzania szkód wyrządzonych w uprawach i płodach rolnych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny oraz przewiduje procedurę oględzin i szacowania szkód, a także ustalania wysokości odszkodowania. Na obszarach niewchodzących do obwodów łowieckich odpowiada Skarb Państwa.
Z kolei ustawa o ochronie przyrody (art. 126) przewiduje, że Skarb Państwa odpowiada za szkody wyrządzone przez żubry, niedźwiedzie, bobry oraz wilki i rysie, z tym że za drapieżniki w zakresie szkód w pogłowiu zwierząt gospodarskich.