Reklama

Trudno odzyskać odszkodowanie od państwa za przesunięcie środków z OFE do ZUS

Małe są szanse na wywalczenie odszkodowań od państwa za przesunięcie środków z OFE do ZUS – twierdzą eksperci.

Aktualizacja: 06.11.2015 13:33 Publikacja: 06.11.2015 06:32

Trudno odzyskać odszkodowanie od państwa za przesunięcie środków z OFE do ZUS

Foto: www.sxc.hu

Wydany w środę wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie otwartych funduszy emerytalnych (sygn. K 1/14) utrzymał w mocy przepisy o przeniesieniu środków z tych funduszy do ZUS. Czy jednak ta operacja, choć w świetle wyroku legalna, pozwala na dochodzenie od państwa odszkodowań? Wszak środki zgromadzone w OFE z założenia miały być inwestowane i pomnażane. ZUS zapewnia jedynie waloryzację przyszłych emerytur. Osoby, których składki przeniesiono do ZUS, mogą więc mówić o hipotetycznych stratach z tego powodu, a nawet dokonać wyliczeń tych strat na podstawie danych o rentowności poszczególnych funduszy.

O zdanie w tej sprawie „Rzeczpospolita" zapytała prawników prowadzących sprawy sądowe o odszkodowania od Skarbu Państwa. Twierdzą, że uzyskanie odszkodowań za działania państwa w sprawie OFE byłoby bardzo trudne, o ile w ogóle możliwe.

– Skarb Państwa odpowiada za szkody wynikające z naruszenia prawa. W tej sytuacji nie można mówić o działaniu nielegalnym, bo ustawa dotycząca OFE była uchwalona zgodnie z zasadami legislacji, a TK dodatkowo potwierdził jej zgodność z konstytucją – przypomina radca prawny Gerard Dźwigała.

Dość istotną tezą wyroku TK było stwierdzenie, że pieniądze zgromadzone w OFE były środkami publicznymi.

– Nie można więc mówić, że zostały one odebrane obywatelom – zaznacza Dźwigała. I porównuje tę sytuację do odszkodowań za wywłaszczenie gruntu. – W przypadku wywłaszczenia państwo odbiera własność prywatną, ale jeśli chodzi o środki zgromadzone w OFE, to w świetle wyroku Trybunału o takiej własności nie można mówić – podkreśla Dźwigała.

Reklama
Reklama

Zdaniem adwokata Andrzeja Michałowskiego teoretycznie można podjąć próbę walki sądowej przeciwko Skarbowi Państwa, zarzucając mu, że chciał zubożyć obywateli. Ocenia jednak, że w tym przypadku takie zubożenie nie jest ani realną stratą, ani utracona korzyścią. – Byłaby to szkoda hipotetyczna, a dochodzenie takiej jest niezwykle trudne – zauważa Michałowski.

Wygrana w takiej sprawie byłaby mało realna jeszcze z jednego powodu. – W praktyce sędziowie wykazują często brak entuzjazmu w zasądzaniu odszkodowań od Skarbu Państwa – twierdzi adwokat.

Nieco inaczej może wyglądać problem odszkodowań za zakaz reklamy. Tu Trybunał stwierdził niezgodność tego zakazu z konstytucją, a firmy prowadzące fundusze emerytalne mogłyby nawet określić wysokość strat z tego powodu.

– W tym przypadku można mówić o realnej szkodzie, bo przecież da się wyliczyć w oparciu o rynkowe dane, ilu klientów dany fundusz stracił przez brak reklamy – zauważa Andrzej Michałowski. W jego ocenie ewentualne pozwy firm są jednak mało realne.

– Przecież te firmy, będące wielkimi korporacjami finansowymi, najczęściej prowadzą dużo innych interesów ze Skarbem Państwa. Więc walka o odszkodowania byłaby niewłaściwa ze względów strategicznych – twierdzi Michałowski.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama