Rosjanie latają mniej zagranicę z powodu wzrostu kursu rubla, a poszczególne linie odnotowują w tym roku 30-40- procentowy spadek popytu w porównaniu z rokiem ubiegłym. Jedyną linią odnotowującą wzrost, jest Aerofłot, bo nie ma wątpliwości co do finansowej siły tej linii, która zasilają opłaty innych przewoźników (250-350 mln dol. rocznie) za prawo przelotu nad Syberią.
Popyt na tanie przewozy krajowe nie pomaga liniom. Rosawiacja, rosyjski urząd lotnictwa cywilnego uziemił właśnie dwie kolejne linie — Air Samara i linię specjalizującą się w przewozach cargo — KAPO Avia. Obydwie — jak stwierdziła Rosawiacja nie przestrzegały zasad bezpieczeństwa i miały kłopoty finansowe. To znaczy, że od początku konfliktu z Ukrainą 7 rosyjskich przewoźników zostało uziemionych.
W grudniu przestały latać Bylina Airline i Moskovia Airline. Druga, największa po Aerofłocie rosyjska linia lotnicza — Transaero zwróciła się do rządu o pomoc finansową. Otrzyma ją. Na pakiet złożą się Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Transportu, Federalna Agencja Trasportu Lotniczego i Wnieszekonombank. Wcześniej przestał latać Dobrolet, kłopoty miał UtAir.
W zamian za państwowe wsparcie Transaero musiała obiecać między innymi, że obniży o 5-7 proc., a potem zamrozi ceny biletów na trasach wewnętrznych przez cały 2015 rok, tam gdzie nie lata jego konkurencja. Rozwinie także siatkę połączeń do kurortów na Krymie, zwiększy liczbę połączeń z Skt Petersburga i Moskwy na daleki wschód Rosji, a w okolicach Soczi, razem z touroperatorami będzie propagować urlopy na Krymie i na południe kraju oraz skorzysta i z pomocy McKinsey&Company w naprawianiu biznesu.
To trzecie podejście Transaero do państwowej kasy. Po raz pierwszy linia potrzebował pilnie pieniędzy w sierpniu 2014, motywując to wysokimi cenami paliw. Olga Pleszakowa, prezes Transaero wskazała jako problemy zamknięcie dla jej linii przestrzeni powietrznej nad Ukrainą, co zmusza samoloty do latania okrężnymi trasami, stąd rosnące koszty paliwa. Z tego powodu przewoźnik domaga się odszkodowania od władz.