Wojna celna Trumpa może pomóc polskim przewoźnikom

Polskie firmy transportowe zaczęły kupować więcej ciężarówek, odwracając długi trend spadkowy. Branża TSL wyjdzie z cyklicznego dołka w drugiej połowie 2025 r.

Publikacja: 02.06.2025 04:37

Polskie firmy transportowe zaczęły kupować więcej ciężarówek

Polskie firmy transportowe zaczęły kupować więcej ciężarówek

Foto: Adobe Stock

Po długim okresie bessy przed polską branżą transportu i logistyki mają się wreszcie otworzyć lepsze perspektywy. Jak podał w ubiegłym tygodniu Europejski Fundusz Leasingowy (EFL), już prawie jedna czwarta firm sektora TSL (transport, spedycja, logistyka) przewiduje wzrost sprzedaży, choć w pierwszym kwartale 2025 r. takie prognozy zakładało tylko 16 proc. Zarazem 69 proc. przedsiębiorców nie spodziewa się spadku przychodów poniżej poziomu z ubiegłego roku. Z kolei 24 proc. uważa, że ich płynność finansowa będzie wyższa niż w pierwszym kwartale 2025 r., gdy kwartał wcześniej ten odsetek wynosił 18 proc. Także w drugim kwartale bieżącego roku do 5 proc. z 23 proc. w pierwszym kwartale zmalała liczba firm potrzebujących większego finansowania zewnętrznego.

Foto: Paweł Krupecki

Poprawę nastrojów w firmach transportowych widać na poziomie ostatnich inwestycji w nowe pojazdy. Jak podał Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), w kwietniu rejestracje nowych samochodów ciężarowych wzrosły r./r. o 11,1 proc. oraz o 4,4 proc. w skali mies./mies. Natomiast rejestracje kluczowych dla transportu ciągników samochodowych w kwietniu zwiększyły się o 17 proc., odwracając trend spadkowy ciągnący się od września 2024 r. – Rynek samochodów ciężarowych był w głębokim kryzysie niemal od września 2023 r. do marca 2025 r. Jednak ostatni miesiąc daje nadzieję na dalsze odbicie, choć otoczenie gospodarcze nie zmienia się radykalnie – komentuje PZPM.

Odbicie w transporcie spodziewane w drugiej połowie roku

Branża transportowa wciąż bowiem funkcjonuje w dużej niepewności. Za wschodnią granicą trwa wojna, a sytuację geopolityczną dodatkowo skomplikowała wojna celna Donalda Trumpa. Przewoźnikom w międzynarodowym transporcie drogowym rosną koszty z powodu presji płacowej, podnoszonych stawek myta czy spadku liczby zleceń, na co mocno wpływają problemy gospodarki niemieckiej. – Mamy jednak pewne oznaki poprawy: malejącą inflację, możliwość kolejnych obniżek stóp procentowych, a więc tańszych kredytów i leasingu czy stabilizację cen paliw. Także polski handel radzi sobie całkiem dobrze. Widzimy więc realną szansę na odbicie w drugiej połowie tego roku – stwierdza Silvestr Ochrimovic, prezes zarządu Truck Care.

Czytaj więcej

Rząd uruchamia miliardowe wsparcie na zakupy elektrycznych ciężarówek

Zauważalne odbicie w transporcie drogowym na terenie Europy już w styczniu tego roku prognozował Transport Intelligence. Według szacunków jego analityków wartość europejskiego rynku transportu drogowego wyniosła 428,23 mld euro w 2024 r. Stanowiło to realny wzrost (przy stałych cenach i kursach walut) o 0,9 proc. rok do roku. Jak podał Polski Instytut Transportu Drogowego (PITD), pozytywne sygnały widoczne były także w raportach największych europejskich operatorów logistycznych. Wzrost ilości przewożonych towarów odnotował m.in. duński DSV, niemiecki DB Schenker czy globalne firmy transportowo-logistyczne Kuehne + Nagel i DHL.

Ten pozytywny trend ma być kontynuowany w 2025 r. Eksperci z Transport Intelligence szacują, iż rynek transportu drogowego w 2025 r. urośnie o 2 proc. w cenach stałych, sięgając 436,9 mld euro. – Analitycy oczekują, iż nowy rok przyniesie odbicie w handlu międzynarodowym, co przełoży się na odbicie segmentu przewozów z nim związanych – informuje PITD.

Czytaj więcej

Co oznaczają dla polskich tirów kontrole na granicach Niemiec z Polską?

Polska może stać się tranzytowym hubem

W obecnej sytuacji trudność stanowią prognozy, jak na rynki mogą wpływać nowe amerykańskie cła. Wobec kompletnej nieprzewidywalności działań amerykańskiej administracji ich podnoszenie wydaje się równie prawdopodobne jak na powrót obniżanie, co już miało miejsce w ostatnich tygodniach. Z drugiej strony wojna celna USA z Europą mogłaby nam przynieść pewne korzyści. Według ekspertów firmy logistycznej Fulfilio dzięki swojemu położeniu geograficznemu, rozwiniętej infrastrukturze logistycznej oraz kompetencjom firm w obsłudze e-commerce, Polska ma szansę stać się ważnym hubem tranzytowym dla towarów chińskich. Byłoby to szansą na nowe zamówienia dla firm transportowych i spedycyjnych oraz na rozwój polskiego sektora logistycznego.

Czytaj więcej

Rząd sypnie miliardami na rozbudowę infrastruktury transportowej

Ta wyczekiwana zmiana dotychczasowego negatywnego trendu w polskiej branży TSL (transport, spedycja, logistyka) jest istotna dla rozwoju gospodarczego kraju. Według centrum analiz SpotData pod względem PKB sektor ten odpowiada za 7 proc. polskiej gospodarki, natomiast pod względem zatrudnienia – za 6,5 proc. Z raportu związku pracodawców Transport i Logistyka Polska wynika, że w 2023 r. znalazł się on w cyklicznym dołku, który wydłużył się na rok 2024 z powodu niskiego popytu na towary w Europie i zmniejszenia wielkości ładunków przewożonych pomiędzy Polską a krajami Unii Europejskiej.

Według wywiadowni gospodarczej MGBI w 2024 r. transport i gospodarka magazynowa należały do najbardziej zagrożonych upadłościami sektorów gospodarki, po przetwórstwie przemysłowym, handlu i budownictwie. W 2025 r. przewoźników dalej będą dociskać zmiany regulacyjne, jak obowiązek zakupu niskoemisyjnych pojazdów czy przestrzeganie surowych norm emisji spalin. Ciągnąć będą się problemy z zatrudnieniem: według organizacji zrzeszających firmy transportowe w Polsce brakuje obecnie ok. 30 tys. zawodowych kierowców ciężarówek, co będzie kolejnym elementem wzrostu kosztów. Przewoźnicy zapowiadają, że będą starali się go rekompensować podnoszeniem stawek za usługi, ale te możliwości będą ograniczane rynkową konkurencją, zwłaszcza napływem tanich przewoźników z Ukrainy.

Po długim okresie bessy przed polską branżą transportu i logistyki mają się wreszcie otworzyć lepsze perspektywy. Jak podał w ubiegłym tygodniu Europejski Fundusz Leasingowy (EFL), już prawie jedna czwarta firm sektora TSL (transport, spedycja, logistyka) przewiduje wzrost sprzedaży, choć w pierwszym kwartale 2025 r. takie prognozy zakładało tylko 16 proc. Zarazem 69 proc. przedsiębiorców nie spodziewa się spadku przychodów poniżej poziomu z ubiegłego roku. Z kolei 24 proc. uważa, że ich płynność finansowa będzie wyższa niż w pierwszym kwartale 2025 r., gdy kwartał wcześniej ten odsetek wynosił 18 proc. Także w drugim kwartale bieżącego roku do 5 proc. z 23 proc. w pierwszym kwartale zmalała liczba firm potrzebujących większego finansowania zewnętrznego.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Firmy w Polsce rezygnują z elektrycznych samochodów
Transport
Rosja odwołuje salon lotniczy. Nie ma nic do pokazania. I boi się ukraińskich dronów
Transport
Boeing uniknie procesu w sprawie dwóch katastrof MAX-ów. Część rodzin ofiar protestuje
Transport
Ruszył przetarg na budowę terminala pasażerskiego CPK. Spółka podała szczegóły
Materiał Promocyjny
Obiekt z apartamentami inwestycyjnymi dla tych, którzy szukają solidnych fundamentów
Transport
Odwet za Boeinga? Trump uderza w chiński przemysł lotniczy